Wspieraj wolne media

Władze toruńskiej uczelni zapowaidają kroki prawne. "Uczelnię karze się za rzekomą dyskryminację"

3
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Ministerstwo zdecydowało, że uczelnia o. Tadeusza Rydzyka musi zwrócić unijne dofinansowanie. Władze wystosowały apel, w którym podkreślają, że akademia jest dyskryminowana.

  • W styczniu szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała o odebraniu dofinansowania na utworzenie jednego z kierunków w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
  • W związku z tym władze AKSiM wystosowały apel do słuchaczy Radia Maryja i "wszystkich, którym zależy na dobrej edukacji i wychowaniu naszej młodzieży".
  • Rektor uczelni zaznaczył, że uczelnia jest przez obecną minister dyskryminowana. Zapowiedział też kroki prawne w tej sprawie.
  • Zobacz także: Lewicowiec: Dziecko jest autonomiczną jednostką. Korwin-Mikke: To dlaczego kobieta ma prawo je zabić?

W styczniu szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała o odebraniu dofinansowania na utworzenie jednego z kierunków w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Zrobiła to za pośrednictwem swojego prywatnego konta na platformie X.

Decyzją Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu (Lux Veritatis) zwróci dofinansowanie na utworzenie kierunku „Informatyka medialna”. Naruszenie naprawdę kuriozalne – warunkiem koniecznym przyjęcia na studia było zaświadczenie od proboszcza - napisała 13 stycznia.

Apel władz AKSiM

W związku z tym władze AKSiM wystosowały apel do słuchaczy Radia Maryja i "wszystkich, którym zależy na dobrej edukacji i wychowaniu naszej młodzieży".

Pani Minister uczyniła to 13 stycznia, 12 dni przed doręczeniem Uczelni tej ostatecznej decyzji administracyjnej, która podtrzymała decyzję Dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju z 21 marca 2023 r. o zwrocie 25% z dofinansowania tego projektu - czytamy.

Rektor AKSiM o. Zdzisław Klafka, który jest sygnatariuszem apelu zaznaczył, że “uzasadnieniem dla tej decyzji było uznanie, że wskazanie przez Uczelnię, iż do dokumentacji rekrutacyjnej ma być załączona opinia księdza proboszcza, stanowi dyskryminację pośrednią ze względu na religię lub przekonania potencjalnych kandydatów na studia zawodowe”.

Kontrola nie stwierdziła nieprawidłowości

Zaznaczył, że kontrola doraźna, która została wcześniej przeprowadzona przez NCBR na zlecenie Komisji Europejskiej, nie stwierdziła żadnych istotnych nieprawidłowości w realizacji projektu, w tym w procesie rekrutacji.

W związku z tym uznajemy, że podtrzymanie przez Panią Minister w mocy decyzji Dyrektora NCBR stanowi pogwałcenie zasady zaufania do organów państwa - brzmi treść apelu.

Rektor uczelni dodał, że uczelnia jest przez obecną minister dyskryminowana.

Czytaj także: Wstrzymano wieloletnie programy humanitarne. Chodzi m.in. o Caritas Polska

Uczelnia podejmie kroki prawne

Przedstawiona w decyzji argumentacja jest niespójna, a oparta jest nie tyle na przepisach prawa, co bardziej na racjach natury ideologicznej. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć fakt, że Uczelnię karze się za rzekomą dyskryminację, a w aktach sprawy brak jest wskazania choćby jednej osoby pokrzywdzonej! - czytamy.

Władze uczelni zapowiedziały kroki prawne w tej sprawie.

Akademia Kultury Społecznej i Medialnej była, jest i będzie wierna swoim statutowym wartościom. Nie pozwolimy na pozbawienie jej możliwości rozwoju. Nie pozwolimy na jej wykluczenie i  eliminację. Katolicy na mocy Konstytucji mają takie same prawa jak i wszyscy inni. Nie mogą być obywatelami drugiej kategorii - czytamy.

Źródło: radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
3
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo