Ukraina chce być jak państwo Izrael? Zełenski nie ukrywa swojego pragnienia. Kijów będzie chciał gwarancji bezpieczeństwa od krajów zachodnich
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w ostatnim wywiadzie dla programu 24/7 przyznał, że marzy o gwarancjach bezpieczeństwa. Jego zdaniem przed ewentualnym przystąpieniem do Sojuszu Północnoatlantyckiego Ukraina powinna takie gwarancje otrzymać.
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński nie odpuszcza tematu przyłączenia jego państwa do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Mając jednak świadomość, że nie wszyscy sojusznicy są przychylnie temu pomysłowi podał inne żądanie.
- Jego zdaniem dla Ukrainy świetnym rozwiązaniem byłyby gwarancje bezpieczeństwa na wzór Izraelski.
- Zobacz także: Bohdan Stawiski z Bezpartyjnych Samorządowców alarmuje. Liberalna opozycja zablokowała ważną inwestycję. Chodzi o zakup robota chirurgicznego daVinci
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla Natalii Mosejczuk, wyemitowanym w niedzielę na antenie wspólnego, ogólnokrajowego programu informacyjnego 24/7, wprost stwierdził, że jego kraj powinien otrzymać gwarancje bezpieczeństwa na wzór Izraela.
Ze Stanów Zjednoczonych prawdopodobnie będziemy mieli model izraelski, który obejmuje broń, technologię, szkolenia i finansowanie - podkreślił Wołodymyr Zełenski.
Na pytanie, czy ten model będzie kontynuowany w przypadku zmiany prezydenta Stanów Zjednoczonych, odpowiedział że nie obawia się tego, gdyż w USA o wielu sprawach bezpieczeństwa decyduje Kongres.
Tak, to zadziała, bo o tym decyduje Kongres. Podobnie jest w państwach europejskich, gdzie takie decyzje mają poparcie w krajowych parlamentach - zaznaczył.
Czytaj więcej: Podolak poucza Zachód. Nie akceptuje on możliwości pokojowego zakończenia wojny? "Próba zdrady zasad moralnych na rzecz realpolitik"
Zachodnie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
Prezydent powiedział, że porozumienia dot. gwarancji bezpieczeństwa z różnymi krajami mogą zawierać różne elementy.
Powinny to być sankcje, broń, finansowanie, obrona powietrzna, samoloty, "menu" jest duże, ale są różni klienci, tak to ujmijmy. Będzie to potężniejsza umowa dwustronna ze Stanami Zjednoczonymi i silna z Wielką Brytanią. Są państwa, które po prostu nie mają broni, ale mają finanse i mogą nałożyć bardzo poważne sankcje - stwierdził.
Według Wołodymyra Zełenskiego zagraniczni partnerzy nie chcą, aby ich przedstawiciele zostali wciągnięci w wojnę na Ukrainie.
I nie potrzebujemy tego, ponieważ byłaby to wojna NATO, trzecia wojna światowa - wyjaśnił prezydent Ukrainy.
Na pytanie, co się stanie, jeśli Ukraina nie otrzyma zaproszenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego latem przyszłego roku, Zełenski odpowiedział, że zaproszenie zostanie sformułowane w przyszłym roku. Jednocześnie prezydent podkreślił, że Ukraina potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa na drodze do NATO.
Później te gwarancje bezpieczeństwa mogą zostać zmniejszone, ktoś może się wycofać, ale potrzebujemy tego podczas naszej drogi do NATO - podkreślił Wołodymyr Zełenski.
Źródło: dorzeczy.pl, pravda.com.ua