Wspieraj wolne media

Postępowanie ws. materiału TVN o pani Joannie. KRRiT: W związku ze sposobem informowania o sprawie przez tę stację

1
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wszczął postępowanie w sprawie materiału TVN na temat pani Joanny. Ma zostać sprawdzone, czy stacja nie złamała prawa.

  • Przypomniał jednocześnie nadawcom prawo z Prawa Prasowego (art. 6 ust. 1), które brzmi: "Prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk".
  • Sprawę pani Joanny z Krakowa, która miała paść ofiarą lekarzy i policji, jako pierwszy przedstawił TVN.
  • Komendant główny policji Jarosław Szymczyk w czwartek stwierdził, że na funkcjonariuszach został dokonany "publiczny lincz".
  • Zobacz także: Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zamachu w Smoleńsku. Raport podkomisji jest głównym dowodem

W związku ze sposobem informowania o sprawie p. Joanny w audycjach nadawanych przez koncesjonariusza TVN S.A. zleciłem odpowiednim departamentom KRRiT monitoring oraz wszcząłem postępowanie wyjaśniające, czy nie zostało złamane prawo - napisał na Twitterze przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. 

Przypomniał jednocześnie nadawcom prawo z Prawa Prasowego (art. 6 ust. 1), które brzmi: “Prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk”.

TVN opublikował materiał o działaniach policjantów wobec kobiety, która trafiła do szpitala

Przypomnijmy, że sprawę pani Joanny z Krakowa, która miała paść ofiarą lekarzy i policji, jako pierwszy przedstawił TVN. W materiale tej stacji, opowiedziano jak kobieta, która miała przerwać ciążę z powodu zagrożenia życia lub zdrowia, była jeszcze w szpitalu przesłuchiwana przez służby.

Pani Joanna wzięła tabletkę wczesnoporonną, którą sama kupiła w Internecie. Po jej zażyciu poczuła się źle psychicznie i fizycznie, z tego powodu zadzwoniła do swojej lekarki. 

Czytaj także: Im więcej dzieci w rodzinie, tym mniejszy podatek? Polacy są za

Interwencja policji

Komenda Główna Policji przekazała, że “interwencja funkcjonariuszy nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia”.

Według Policji w sprawie istniało podejrzenie popełnienia przestępstwa w postaci udzielania kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży poprzez środki pochodzące z nielegalnego źródła.

W czwartek w Komendzie Głównej Policji jej szef Jarosław Szymczyk zwołał briefing prasowy, na którym przedstawił nagranie z połączenia telefonicznego z lekarzem psychiatrii.

Źródło: twitter, radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo