Mobilizacja wojska we Francji po zabiciu nauczyciela przez islamistę
Prezydent Francji Emmanuel Macron zarządził mobilizację do 7 tys. żołnierzy, aby zwiększyć bezpieczeństwo w całym kraju. Zaostrza walkę ze zwolennikami dżihadu.
- W piątek Mohammed Mogouczkow, 20-letni uchodźca z Czeczenii, zabił nożem nauczyciela w liceum w Arras w północnej Francji.
- Prezydent Francji stwierdził, że terrorysta dopuścił się “barbarzyńskiego terroryzmu islamistycznego”.
- Macron skierował również do prefektów w całym kraju nowe wytyczne dotyczące działań antyterrorystycznych.
- Zobacz także: Wybory parlamentarne 2023. Ostateczna porażka Prawa i Sprawiedliwości? Brudziński: "Wyborcy zawiedli się na naszej polityce wobec COVID-19 i inflacji"
W piątek Mohammed Mogouczkow, 20-letni uchodźca z Czeczenii, zabił nożem nauczyciela w liceum w Arras w północnej Francji. Zranił też dwie inne osoby. Mężczyzna był znany ze swoich powiązań z radykalnym islamem. Napastnik podczas ataku krzyczał “Allahu akbar”. Mogouczkow uniknął wydalenia z Francji, które w 2014 r. miało objąć całą jego rodzinę, od kilku dni był obserwowany przez służby.
Francja podniosła alert bezpieczeństwa do najwyższego poziomu w związku z atakiem nożownika w Arras i obawami przed sprowadzeniem konfliktu między Izraelem a Hamasem na teren Francji - poinformował szef francuskiego MSW Gerald Darmanin.
Prezydent Francji spotkał się w Arras z pracownikami szkoły i świadkami ataku. Emmanuel Macron oświadczył, że terrorysta, który w szkole zadźgał nożem nauczyciela dopuścił się “barbarzyńskiego terroryzmu islamistycznego”. Prezydent nie miał wątpliwości, że istnieje związek między atakiem w Arras a sytuacją na Bliskim Wschodzie.
Czytaj także: Sekretarz Stanu USA ostrzega przed możliwą inwazją Azerbejdżanu na Armenię
Macron podejmuje walkę z dżihadystami?
Francuski prezydent wezwał państwowe służby do “bezlitosnego traktowania wszystkich tych, którzy sieją nienawiść i ideologię terrorystów”.
W sobotę Macron zarządził mobilizację do 7 tys. żołnierzy, aby zwiększyć bezpieczeństwo w całym kraju. Wojsko ma wspierać policję i żandarmerię. Szczególnie chronione mają być takie miejsca jak centra handlowe.
Polityk skierował również do prefektów w całym kraju nowe wytyczne dotyczące działań antyterrorystycznych. Urzędnicy państwowi mają dokładnie przyjrzeć się osobom będącym na liście francuskich służb, a które mogą zagrażać bezpieczeństwu państwa. Celem jest zidentyfikowanie wszystkich cudzoziemców, którzy mogą zostać wydaleni z kraju.
Źródło: radiomaryja.pl, polskieradio24.pl, magnapolonia.org