• Przedmiotem oświadczenia Komitetu ONZ są “prawa reprodukcyjne i seksualne” oraz związane z nimi tzw. prawo do aborcji na życzenie.
• Autorzy w oświadczeniu ubolewają, że w niektórych państwach wycofano się z “ochrony dostępu dziewcząt” do “bezpiecznej aborcji” i “usług poaborcyjnych”.
• Organ rekomenduje legalizację aborcji, a także zapewnienie edukacji wrażliwej na “gender”, w zakresie “zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” oraz praw w tym obszarze.
• Zobacz także: Konfederacja w Sejmie bez wicemarszałka. Tucholski: Każdy demokrację interpretuje na swój sposób

Przedmiotem oświadczenia Komitetu ONZ są “prawa reprodukcyjne i seksualne” oraz związane z nimi tzw. prawo do aborcji na życzenie.

Autorzy w oświadczeniu ubolewają, że w niektórych państwach wycofano się z “ochrony dostępu dziewcząt” do “bezpiecznej aborcji” i “usług poaborcyjnych”. 

Komitet ONZ stwierdził dalej, że “utrudnianie dziewczętom dostępu do bezpiecznego przerywania niechcianej ciąży jest sprzeczne ze zobowiązaniami państw do zagwarantowania dziewczętom prawa do równości, autonomii, prywatności i wolności reprodukcyjnej, podstawowego prawa do ochrony przed niebezpiecznymi sytuacjami zdrowotnymi, a także wolności od przemocy ze względu na płeć oraz okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania”.

Komitet ONZ: Prawo do aborcji jest prawem człowieka

Autorzy w oświadczeniu zaznaczyli, że dostęp do antykoncepcji oraz do “bezpiecznej i wysokiej jakości aborcji jest prawem człowieka na mocy prawa międzynarodowego i jest szczególnie ważny dla dziewcząt”.

Organ rekomenduje legalizację aborcji, a także zapewnienie edukacji wrażliwej na “gender”, w zakresie “zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” oraz praw w tym obszarze.

Ordo Iuris zwrócił uwagę, że aborcja jako prawo człowieka nie została uznana w żadnej z umów międzynarodowych. 

Te za najważniejsze z praw człowieka uznają prawo do życia, a w dalszej kolejności inne prawa, takie jak prawo do prywatności - czytamy na portalu ordoiuris.pl.

Czytaj także: Wróblewski o wniosku do TK ws. aborcji: Konsultowaliśmy go z prezesem PiS

Poseł Lewicy: Nie robi się referendum w kwestii praw człowieka

Chcę, żebyśmy ustanowili dzień referendalny. Rozstrzygalibyśmy sprawy lokalne, ogólnokrajowe czy europejskie - powiedział poseł PSL i przyszły marszałek senior Sejmu Marek Sawicki w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.

Dodał, że “powinno być referendum w sprawie aborcji”.

Pierwszy krok to przywrócenie kompromisu aborcyjnego z 1993 roku, a następnie referendum, czy podtrzymujemy ten kompromis, czy liberalizujemy kwestie aborcyjne czy też nie - powiedział.

Poseł Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus radiu TOK FM stwierdziła, że “nie robi się referendum w kwestii praw człowieka”.

Jako kobieta i matka nie chcę, by w referendum o moim życiu decydowali ci, których to nie dotyczy - dodała.