Kenia wchodzi na drogę promocji LGBT? Prezydent William Ruto ma sprzeczną opinię. "To nie są nasze wartości!"
Sąd Najwyższy w Kenii 12 września wydał orzeczenie, w którym zezwolił na zarejestrowanie organizacji pozarządowej wspierające środowiska LGBT. Z kolei prezydent William Ruto stanął w obronie tradycyjnych małżeństw i wartości konserwatywnych.
- 12 września Sąd Najwyższy w Kenii wydał pozwolenie na rejestrację organizacji wspierającej środowiska LGBT.
- Na tę decyzję SN zareagował sam prezydent tego państwa William Ruto oraz wiceprezydent Rigathi Gachagua.
- Obydwoje stanęli po stronie tradycyjnych i konserwatywnych wartości.
- Zobacz także: Prezydent Andrzej Duda skomentował słowa "przyjaciela". Polski przywódca uspokaja dziennikarzy. "Spokojnie, bardzo spokojnie, proszę nie podwyższać temperatury"
Przed dekadą Rada Koordynacyjna Organizacji Pozarządowych w Kenii, która jest odpowiedzialna za rejestrację organizacji pozarządowych, odrzuciła wniosek o rejestrację organizacji wspierającej homoseksualistów, uzasadniając to tym, że promuje ona zachowania homoseksualne. W lutym Sąd Najwyższy oddalił tą decyzję, a teraz wydał orzeczenie.
Orzeczenie Sądu Najwyższego zezwalające na rejestrację Krajowej Komisji Praw Człowieka Gejów i Lesbijek wywołało reakcje m.in. prezydenta kraju. William Ruto wielokrotnie wyrażał swoją dezaprobatę dla związków osób tej samej płci, twierdząc, że decyzja Sądu Najwyższego nie zmieni jego poglądów na ten temat.
Szanujemy decyzję Sądu Najwyższego, ale to nie znaczy, że musimy się z nią zgadzać. Nasze wartości, zwyczaje i chrześcijaństwo nie pozwalają nam wspierać małżeństw osób tej samej płci. Tu, w Kenii, obowiązują nas prawa. Chcę powiedzieć, że to nie będzie możliwe… może się zdarzyć w innych krajach, ale nie tutaj – powiedział prezydent Kenii William Ruto.
Podobne zdanie wyraził wiceprezydent Rigathi Gachagua.
To jest dzieło diabła. Mamy swoje tradycje i zwyczaje, a to, co sugerują [organizacje wspierające tzw. społeczność LGBT], jest sprzeczne z moralnością, sprawiedliwością i naszym sposobem życia - wyjaśnił wiceprezydent Rigathi Gachagua.
Czytaj więcej: Obowiązkowa nauka języka i kultury, konfiskata mienia, premie za wyjazd. Tak Dania traktuje imigrantów
Kościół w Kenii przeciwko homomałżeństwom
Decyzja sądu jest równoznaczna z promowaniem agendy LGBT w Kenii, stwierdził z kolei abp Martin Kivuva Musonde z archidiecezji Mombasa. Jak mówi, nie rozumie tego orzeczenia.
Dlaczego to się dzieje teraz? Czy w grę wchodzą pieniądze? Czy pieniądze są jedyną rzeczą, której potrzebujemy? - ocenił abp Martin Kivuva Musonde.
Wypowiedź duchownego jest odniesieniem do sytuacji w sąsiedniej Ugandzie, gdzie Bank Światowy wstrzymał przyznanie pożyczki i środki finansowe na rozwój kraju po tym, jak w Ugandzie przyjęto przepisy zakazujące promocji homoseksualizmu.
Arcybiskup Kivuva zaapelował do Kenijczyków, aby w dalszym ciągu bronili chrześcijańskiej moralności. Satysfakcji z orzeczenia Sądu Najwyższego nie kryła jednak społeczność gejowska, która uważa wyrok SN za dobry krok w walce o prawa mniejszości w Kenii.
Źródło: marsz.info, infocatolica.com