Instytut Studiów nad Wojną opublikował nowe informacje w sprawie Grupy Wagnera. Jakie działania planuje przeprowadzić Prigożyn? A
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną opublikował nowe informacje dotyczące działalności Grupy Wagnera. Jej szef Jewgienij Prigożyn, ogranicza zatrudnienie i oszczędza na wydatkach na wynagrodzenia.
- Po nieudanym puczu na Moskwę, Grupa Wagnera usunęła się w cień, a dokładnie na Białoruś, gdzie szkoli między innymi białoruską armię.
- Instytut Studiów nad Wojną ze Stanów Zjednoczonych wskazuje, że Jewgienij Prigożyn musiał wdrożyć cięcia w budżecie.
- Straty ludzkie, które poniósł na wojnie z Ukrainą zamierza uzupełnić ludźmi z azjatyckich państw.
- Zobacz także: Kierowca spłonął w swojej Tesli: dramatyczne zdarzenie miało miejsce w Niemczech
Amerykański think-tank Instytut Studiów nad Wojną przypomina, że Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii poinformowało, że Kreml nie może dłużej finansować Grupy Wagnera, co powoduje, że jej szef, Jewgienij Prigożyn, ogranicza zatrudnienie i oszczędza na wydatkach na wynagrodzenia.
Brytyjczycy podają, że władze białoruskie mogą finansować Wagnera, ale prawdopodobnie nadwyrężyłoby to ograniczone zasoby białoruskie. Rosyjskie źródło wewnętrzne spekulowało 9 sierpnia, że przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka odmówił finansowania Jewgienijowi Prigożynowi po tym, jak dowiedział się, że Rosja nie zapłaci za funkcjonowanie Grupy Wagnera, jak początkowo oczekiwał - czytamy w analizie Instytutu Studiów nad Wojną.
"Siły rosyjskie werbowały obcokrajowców w rosyjskich więzieniach do walki na Ukrainie. Tadżycki minister spraw wewnętrznych, Ramazon Rakhimzoda, poinformował, że około 100 obywateli Tadżykistanu z rosyjskich więzień pojechało walczyć na Ukrainę. Rakhimzoda stwierdził, że rosyjscy urzędnicy nie przekazują władzom tadżyckim informacji o tym, ilu ich obywateli walczy na Ukrainie. Nie podał, kto dokładnie rekrutował skazanych, ale rosyjskie źródło spekulowało, że obywatele Tadżykistanu podpisali umowy z Grupą Wagnera - podano.
Grupa Wagnera na Białorusi
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną opublikował na początku sierpnia mapę z obozami i poligonami Grupy Wagnera na Białorusi. Dwa z nich są blisko granicy z Polską. Jeden z poligonów znajduje się w pobliżu Brześcia, natomiast drugi w okolicach Grodna. Wagnerowcy szkolą w nich żołnierzy białoruskich. W głównym obozie wagnerowców we wsi Cel koło Osipowicz tj. obwód mohylewski wywiad brytyjski zidentyfikował około 300 namiotów i 200 pojazdów. Analizy dokonano na podstawie zdjęć satelitarnych wykonanych pod koniec lipca.
Według ekspertów Ośrodka Studiów Wschodnich wśród pojazdów przemieszczonych przez Grupę Wagnera na Białoruś jest kilkanaście wozów opancerzonych Czekan, które posiadają wzmocnioną konstrukcję kadłuba odporną na uszkodzenia po wjeździe na minę. Zdaniem analityków ISW najemnicy Wagnera rozmieszczeni na Białorusi nie stanowią zagrożenia militarnego ani dla Polski, ani dla Ukrainy.
Grupa Wagnera została przeniesiona na Białoruś w ramach porozumienia wynegocjowanego w trakcie puczu Prigożyna w Rosji.
Źródło: dorzeczy.pl, understandingwar.org