Związek Konfederatów Polski Niepodległej napisał list do wojewody małopolskiego. Chodzi o brak pomników dla Żołnierzy Niezłomnych i Armii Krajowej. "Naszej młodzieży niezbędne są prawidłowe wzory postępowania"
Związek Konfederatów Polski Niepodległej napisał list do wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara w sprawie nie wybudowanych do tej pory pomników Żołnierzy Wyklętych i Armii Krajowej w Krakowie.
- Związek Konfederatów Polski Niepodległej napisał list do wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara.
- Chodzi o brak wybudowanych pomników Żołnierzy Wyklętych i Armii Krajowej w Krakowie.
- Organizacja od wielu lat domaga się dopełnienia obiecanej inwestycji.
- Zobacz także: Stany Zjednoczone wyraziły swój sprzeciw. Waszyngton nie chce żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu. Pompeo broni syjonistyczne plany Izraela
Związek Konfederatów Polski Niepodległej napisał list do wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara w sprawie nie wybudowanych do tej pory pomników Żołnierzy Wyklętych i Armii Krajowej w Krakowie. Lokalne władze na przestrzenii ostatnich lat dali do zrozumienia, że pojawiają się różnego typu przeszkody do dokończenia ważnej pod względem historycznym i kulturowym inwestycji.
Mimo poświęcenia kamieni węgielnych: Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych w 2001 r. i Armii Krajowej w 2013 r. Ich pomniki nie zostały wybudowane. Pojawiły się różnego rodzaju przeszkody „nie do przezwyciężenia” z pozoru realne, wreszcie kiedy już nawet wybrano realizatora to on po prostu „nie przystąpił do realizacji” - czytamy w liście.
Organizacja podkreśla, że poświęcone kamienie węgielne nie stracą na znaczeniu, nawet jeśli władze miasta siłą zmienią decyzją z 2001 i 2013 roku.
Musimy tu jasno stwierdzić, że dla nas, którzy wierzymy w Pana Boga poświęcone ziemie w 2001 i 2013 r. nie stracą waloru sacrum choćby przyszły buldożery, a ewentualna przemoc bardziej jeszcze uświęci to miejsca - podkreślił Związek Konfederatów Polski Niepodległej.
Zaznaczono również, że wspomniane pomniki są bardzo potrzebne dla uświadamiania polskiej młodzieży na temat polskiej historii i wartości płynących z bohaterskiej postawy Armii Krajowej i Żołnierzy Wyklętych.
Naszej młodzieży, a wiec przyszłości Polski niezbędne są prawidłowe wzory postępowania jakie otrzymaliśmy po Żołnierzach Niezłomnych i Armii Krajowej, a nie po Dzierżyńskich i innych katach - czytamy dalej.
Uważamy, że Pan Wojewoda mógłby przetłumaczyć władzom Miasta Krakowa, że skoro nie do pomyślenia jest honorowanie ludzi związanych z komunistycznym reżimem to z kolei honorowania Żołnierzy Niezłomnych i Armii Krajowej przemilczeć się nie da. O wiele więksi i potężniejsi – zdawało się niezwyciężeni usiłowali przemilczeć Katyń - dodano w liście.
Czytaj więcej: Warsztaty z Marcelem Pérèsem. Chorał dominikański i Szkoła Notre-Dame
Spraw pomników toczy się od dłuższego czasu
Pomnik w pierwotnej wersji miał upamiętniać ofiary represji komunistycznych z lat 1944-1956. Później zaproponowano, by honorował wszystkie osoby stawiające opór niemieckiemu nazizmowi oraz komunizmowi na przestrzeni półwiecza w latach 1939-1989. W lutym 2018 roku Rada Miasta Krakowa zdecydowała, że zamiast pomnika powinien tam stanąć dąb.
Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 walczy o budowę pomnika w sądach, a niekorzystne dla siebie rozstrzygnięcia komentuje ostrymi słowami. Wówczas zdaniem organizacji, Wojewódzki Sąd Administracyjny był stronniczy. Chodziło o zwolnienie z kosztów sądowych i ustanowienie adwokata z urzędu.
Taki jest efekt usiłowania kontynuowania wrogości wobec nas, przedtem nieskrywanej, gdyż sądy były częścią aparatu represji, a dzisiaj muszą udawać bezstronność i się nawet oburzają. Nie mogą przecież nie wiedzieć, że prowadzimy działalność na rzecz kombatantów i osób represjonowanych – represjonowani byli niemal wszyscy nasi członkowie, a rzecz dotyczy przecież ochrony naszego dziedzictwa narodowego – Żołnierzy Wyklętych i AK - napisano w liście Związku Konfederatów Polski Niepodległej z 2022 roku.
Źródło: tvmn.pl, lovekrakow.pl