Złodzieje i darmozjady oferujący "idealny świat"
Marksiści często krytykowali kapitalizm za wyzyskiwanie pracowników i nierówności społeczne, jednak paradoksalnie sami przeważnie nie chcieli aktywnie pracować i uczestniczyć w procesie wytwarzania dóbr - to robili zwykli robotnicy, ale ci najaktywniejsi marksiści najczęściej wykorzystywali pracę innych zwykłych ludzi, żerując na ich wysiłku i pracy. Ta hipokryzja wyrażała się w praktyce zniewalania innych, którzy musieli pracować ciężko, podczas gdy marksiści korzystali z owoców ich pracy bez uczestnictwa w procesie produkcyjnym. W efekcie, niektórzy z nich stosowali nawet środki przemocy i terroru w celu utrzymania władzy i realizacji swoich ideologicznych celów.
Takie zachowania, mimo że sprzeczne z założeniami równości i sprawiedliwości społecznej, na których opiera się marksizm, całkowicie podważają autentyczność idei komunizmu. Wykorzystywanie pracy innych ludzi i stosowanie represyjnych środków wobec nich od samego początku stanowiło i nadal stanowi rażącą sprzeczność z teoretycznymi założeniami ideologii marksistowskiej.
W rezultacie, konfrontacja między teorią, a praktyką marksizmu ukazuje złożoność ludzkiej natury i trudności związane z realizacją idealistycznych koncepcji społecznych. Dążenie do sprawiedliwości społecznej wymaga nie tylko teoretycznych założeń, ale również uczciwego i etycznego postępowania w praktyce. W ten sposób, refleksja nad hipokryzją zwolenników marksizmu świadczy zdecydowanie o braku uczciwych zamiarów zarówno jej twórców, jak też naśladowców i działaczy.
Kradzież wypracowanych dóbr
W tym miejscu zdecydowanie warto przytoczyć to, na co zwrócił uwagę nieżyjący już Krzysztof Karoń, autor książki „historia antykultury 1.0”, a mianowicie na kradzież środków produkcji i wypracowanych dóbr przez marksistów. Ideolodzy „wspaniałego nowego świata” podkreślali co prawda nierówności społeczne wynikające z prywatnej własności środków produkcji. Słusznie też zwracali uwagę, że prowadzi do tego wyzysk klasy robotniczej przez klasy rządzące. Nie mówili jednak, że oni sami chcą zająć miejsce właścicieli fabryk i nie tylko korzystać z pracy ludzi, ale także niepokornych przymuszać, więzić i torturować. W efekcie rewolucje komunistyczne pochłonęły najwięcej jak do tej pory ofiar śmiertelnych w całej historii ludzkości.
Można więc już śmiało stwierdzić, że w tej perspektywie kradzież przez marksistów środków produkcji i wypracowanych dóbr jest ewidentnie celem i aktem koniecznym w procesie rewolucji proletariackiej. Ta kradzież to także narzędzie służące obaleniu kapitalistycznego systemu ekonomicznego. W jego miejsce zawsze wchodzą – już to wiemy – jeszcze większy wyzysk i bardziej ekstremalny terror, oczywiście wszystko w imię „pokoju” i „idealnego świata bez przemocy”.
Dla marksistów kradzież środków produkcji jest sposobem na przejęcie kontroli nad proletariatem, aby móc przeorganizować społeczeństwo na zasadach „równości i sprawiedliwości społecznej”. Nie bez znaczenia są tu także prawo i moralność. Jak można bowiem odbierać komuś siłą coś, co on sam wypracował? W wielu społeczeństwach taka działalność jest słusznie karalna zgodnie z obowiązującym prawem, co z kolei prowadzi do konfliktów pomiędzy marksistowskimi ideałami, a obowiązującymi powszechnie normami społecznymi i prawem naturalnym.
Wizje Marksa i Engelsa a realizacja komunizmu - rzeczywistość a utopia
Wizje przyszłej wspólnoty komunistycznej według Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, opisane jako "socjalistyczna" formacja społeczna, stanowią temat wielu dyskusji i kontrowersji. Analiza ich „teorii socjalizmu naukowego” rzuca światło na idealistyczne, czyli nierealne, założenia dotyczące rewolucji społecznej i transformacji społecznej w kierunku uspołecznienia środków produkcji.
Marzenia o idealnym społeczeństwie komunistycznym mogą pozostać jedynie w sferze teorii i urojeń. Istotne jest, aby analizować zarówno zalety, jak i ograniczenia tych wizji, aby lepiej zrozumieć, jakie wyzwania mogą pojawić się w procesie realizacji komunizmu. Ostatecznie, równość i sprawiedliwość społeczna są wartościami godnymi dążenia do nich, ale ich osiągnięcie wymaga realistycznego podejścia i uwzględnienia złożoności ludzkiej natury.
Wizje Marksa i Engelsa, chociaż inspirujące, często kolidują z realiami funkcjonowania społeczeństwa. Konieczne jest zrozumienie, że ludzka natura jest skomplikowana, a motywacje jednostek nie zawsze wynikają z altruizmu. Dążenie do wygody, bezpieczeństwa i rywalizacji są równie istotne, co idea wspólnoty i równości. Każdy więc dba o własne interesy o komfort najbliższych sobie osób i małych grup społecznych.
Podsumowując, marzenia o komunizmie, gdzie każdy dostaje według potrzeb i daje według możliwości, są jak już to dzisiaj doskonale wiemy, odległe od realiów ludzkiej natury. To swoistego rodzaju majaczenia. Marks i Engels próbowali tworzyć wizje nowego społeczeństwa, w którym praca staje się najwyższą potrzebą życiową, a podział pracy oraz alienacja zostają zlikwidowane. Jednakże w praktyce realizacja tych założeń napotyka na wiele trudności, które w efekcie nie są do pokonania.
Historia pokazuje, że próby wprowadzenia komunizmu w większości kończą się fiaskiem. Upaństwowienie środków produkcji nie prowadzi do likwidacji klas społecznych, a gospodarka państwowa jest przeważnie mniej wydajna niż ta oparta na rynku. Ponadto, równość dochodowa i swobodne wykorzystywanie czasu wolnego obywateli pozostają często jedynie teoretycznymi założeniami, a nawet jedynie ułudami.