Wspieraj wolne media

Niemcy przerzucają imigrantów do Polski. Nasz kraj musi wybudować zapory. Zapałowski: "Jeżeli nie podejmiemy decyzji o ochronie granic to przegramy tę wojnę"

0
0
2
Poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski
Poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski / Fot. TVMN

We wtorek gościem redaktora Olivera Pochwata w programie TV Media Narodowe "Temat Dnia" był poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski. Wypowiedział się między innymi na temat paktu migracyjnego.

We wtorek gościem redaktora Olivera Pochwata w programie TV Media Narodowe "Temat Dnia" był poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski. Wypowiedział się między innymi na temat paktu migracyjnego oraz przyszłych zagrożeń. Zaznaczył, że już teraz polskie władze powinny podjąć stanowcze kroki w obronie polskich granic na każdym odcinku.

Jeżeli my dzisiaj nie zbudujemy, nie podejmiemy decyzji o bezwzględnej ochronie naszej granic - zero imigrantów, to przegramy tę wojnę - podkreślił poseł Konfederacji.

Wyjaśnił również, że Niemcy mają ułatwione zadanie na granicy z Polską ze względu na naturalną zaporę w postaci Odry. Z kolei Polska, aby uchronić się przed imigrantami, ze Wschodu musi budować płoty ochronne.

Przepisy są, tylko relacje z Niemcami - oni już wprowadzili kontrole, będą się utrzymywać miesiącami. Druga sprawa - Niemcy mają Odrę - nie muszą budowach ochronnych płotów. W Polsce problem dopiero się zaczyna - wyjaśnił Andrzej Zapałowski.

Ponad 1100 złotych na każde dziecko migrantów i standardy mieszkalnictwa minimum 50 metrów kwadratowych - czyli rażąco więcej niż osoby bezrobotne w Polsce - dodał polityk.

Cały wywiad z Andrzejem Zapałowskim można obejrzeć na platformie Facebook, Banbye oraz na kanałach telewizyjnych i aplikacji TV Media Narodowe. 

Czytaj więcej: Polsat: Dziennikarze pracujący w naszej telewizji nie będą startowali w wyborach prezydenckich

Niemcy przerzucają do Polski swoich imigrantów

W piątek radiowóz niemieckiej policji miał przekroczyć przejście graniczne w Osinowie Dolnym i już po polskiej stronie zostawić rodzinę imigrantów z Bliskiego Wschodu. Z relacji medialnych wynika, że z zaparkowanego na parkingu policyjnego wozu wysiadły dwie dorosłe osoby i troje dzieci. Radiowóz odjechał, a pozostawione osoby zaczepiały przechodniów i udały się w kierunku jednego z dużych dyskontów.

Jak przekazała Straż Graniczna, "przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad i prawa".

Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji - przekazała Straż Graniczna.

Jak czytamy w komunikacie, SG niezwłocznie skontaktowała się ze stroną niemiecką, by wyjaśnić okoliczności zdarzenia. 

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował, że w piątek minister Tomasz Siemoniak spotka się z Federalną Minister Spraw Wewnętrznych i Ojczyzny RFN Nancy Faeser. 

Dziennikarka Aleksandra Fedorska jakiś czas temu ujawniła, że ponad 3,5 tys. migrantów odesłali Niemcy do Polski w ciągu kilku miesięcy, a polski rząd przymyka oko na ten problem.

W okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia 2024 r. policja federalna zarejestrowała łącznie 5 621 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę polsko-niemiecką. Spośród nich  zawrócono do Polski 3 578 osób - napisała 3 czerwca na platformie X.

Źródło: tvmn.pl, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo