Wspieraj wolne media

Właścicielami ziemi rolnej na Ukrainie nie są ukraińscy rolnicy? Ardanowski: Zarabiają oligarchowie

8
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Marcin Obara

Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zwrócił uwagę, że wcześniej UE pilnowała importu spoza wspólnoty, a teraz zniesiono jakiekolwiek bariery. Zaznaczył też, że oligarchowie na Ukrainie nie wspierają budżetu ukraińskiego.

  • Na granicy z Ukrainą trwają protesty polskich rolników, którzy nie zgadzają się na import ukraińskich produktów rolnych, zwracają też uwagę na pogarszającą się sytuację rolnictwa w UE, m.in. Zielony Ład.
  • Ardanowski: W systemie oligarchicznym, tych potężnych koncernów międzynarodowych, w Ukrainie nie zbudowano nawet systemu skupu. Tylko te firmy decydują .
  • Jego zdaniem, wątpliwe jest wspieranie państwa ukraińskiego poprzez otwarcie się na jego produkty, które tak naprawdę należą także do firm zarejestrowanych na Cyprze.
  • Zobacz także: Zełenski z apelem do Tuska i Dudy: Jestem gotów być na granicy razem z naszym rządem

Na granicy z Ukrainą trwają protesty polskich rolników, którzy nie zgadzają się na import ukraińskich produktów rolnych, zwracają też uwagę na pogarszającą się sytuację rolnictwa w UE, m.in. Zielony Ład.  

Jan Krzysztof Ardanowski uczestniczył w debacie na temat rolnictwa w Kanale Zero. Wyjaśnił, na czym polega działanie systemu oligarchicznego na Ukrainie. Powiedział, że międzynarodowe koncerny inwestowały tam w bardzo żyzne tereny czarnoziemów.

W systemie oligarchicznym, tych potężnych koncernów międzynarodowych, w Ukrainie nie zbudowano nawet systemu skupu. Tylko te firmy decydują - zaznaczył.

Właścicielami ziemi rolnej na Ukrainie nie są ukraińscy rolnicy?

Jego zdaniem, wątpliwe jest wspieranie państwa ukraińskiego poprzez otwarcie się na jego produkty, które tak naprawdę należą także do firm zarejestrowanych na Cyprze.

Raport Ośrodka Studiów Wschodnich stwierdził, że 97 proc. sektora rolnego na Ukrainie należy do prywatnych właścicieli, w tym do firm cypryjskich. 

Rejestracja w rajach podatkowych np. na Cyprze, powoduje, że te firmy nawet nie partycypują w dochodach budżetu ukraińskiego. Ukraińcy proszą na świecie o pieniądze na wojnę, a ci, którzy u nich zarabiają tanią siłą roboczą i energią, nie płacąc podatków, bo państwo skorumpowane do cna. Nie wspierają budżetu ukraińskiego i to oni zarabiają, a nie społeczeństwo - powiedział były minister rolnictwa.

Czytaj także: Bosak na liście "wrogów Ukrainy". "Zwróciliśmy się do MSZ i MSW w sprawie tej listy"

Sawicki: Nie pomagamy ukraińskim rolnikom, tylko oligarchom

W podobnym tonie wypowiadał się Marek Sawicki z PSL, który w “Expressie Biedrzyckiej” stwierdził, że “nie ma racji rolników ukraińskich”. 

Mamy do czynienia z agrokompleksami międzynarodowymi w Ukrainie, także z rosyjskim kapitałem i ciągle opowiadamy o jakichś ukraińskich rolnikach. Tam nie ma rolników, tam są wielkie agrokompleksy, których Europa i Stany Zjednoczone nie znają. To jest specyficzny rodzaj rolnictwa ukraińskiego po 1991 r. oligarchizacji tego państwa - zaznaczył.

Źródło: interia.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
8
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo