Tusk powoła komisję do spraw badania wpływów rosyjskich. Obywatele nie będą mieli wpływu na nią? Warzecha: "Nowa komisja daje Tuskowi większą swobodę działania"
W piątek gościem redaktora Olivera Pochwata w programie TV Media Narodowe "Temat Dnia" był publicysta Łukasz Warzecha. Skomentował on powołanie przez Premiera Donalda Tuska komisji do spraw badania wpływów rosyjskich.
- Premier Donald Tusk poinformował o wydaniu rozporządzenia w sprawie powołania komisji do spraw badania wpływów rosyjskich.
- Publicysta Łukasz Warzecha w "Temacie Dnia" skomentował decyzję szefa polskiego rządu.
- Jego zdaniem działanie tej komisji jest bardzo dobrze przemyślane przez obecną ekipę rządzącą.
- Zobacz także: Marsz dla Życia i Rodziny w Warszawie. "Stańmy razem w obronie życia, małżeństwa, rodziny i Ojczyzny!"
W piątek gościem redaktora Olivera Pochwata w programie TV Media Narodowe "Temat Dnia" był publicysta Łukasz Warzecha. Skomentował on powołanie przez Premiera Donalda Tuska komisji do spraw badania wpływów rosyjskich.
Nowa komisja daje Tuskowi większą swobodę działania - jest powołana nie ustawą, tylko zarządzeniem. Wewnętrzna komisja rządowa - członkowie powoływani bezpośrednio, nie przez głosowania - stwierdził Łukasz Warzecha.
🗨️ @lkwarzecha w #TematDnia o komisji @donaldtusk: "Nowa komisja daje @donaldtusk większą swobodę działania - jest powołana nie ustawą, tylko zarządzeniem. Wewnętrzna komisja rządowa - członkowie powoływani bezpośrednio, nie przez głosowanie." — TVMN (@TVMediaNarodowe) May 24, 2024
Komisja ma działać poza kamerami, nie ma uprawnień śledczych, jak poprzednia komisja - pracuje na dokumentach, które przekaże prokuratura i służby specjalne. Ci ludzie będą pracowali kompletnie poza jakimkolwiek nadzorem - wyjaśnił publicysta.
Ponadto zauważył, że działanie tej komisji jest bardzo dobrze przemyślane przez obecną ekipę rządzącą. Opinii publicznej będzie bardzo ciężko dotrzeć do dokumentacji z posiedzeń komisji.
Tu konstrukcja też jest sprytna - jednym z organów przekazującym dokumenty jest sama prokuratura - może to zrobić wybiórczo, nie jesteśmy w stanie tego skontrolować. Prokuratura będzie działać na podstawie raportu powstającego na własnym dokumentach - zauważył Warzecha.
Zarzuty do poprzedniej komisji były celne, tam były osoby obsadzone bliskie PiS, ale była tam jakaś publiczna debata - pozór przejrzystości - tutaj tego nie ma w ogóle - dodał.
🗨️@lkwarzecha w #TematDnia: "Zarzuty do poprzedniej komisji były celne, tam były osoby obsadzone bliskie @pisorgpl, ale była tam jakaś publiczna debata - pozór przejrzystości - tutaj tego nie ma w ogóle." — TVMN (@TVMediaNarodowe) May 24, 2024
Obie komisje powodują, że zamiast normalnie dyskutować, wpadamy w paranoję wzajemnych oskarżeń - podkreślił publicysta.
Cały wywiad z Łukaszem Warzechą można obejrzeć na platformie Facebook oraz na kanałach telewizyjnych i aplikacji TV Media Narodowe.
Czytaj więcej: Kłótnia na posiedzeniu komisji. Joński do Morawieckiego: Robi pan za klauna
Tusk powołał komisję do spraw badania wpływów rosyjskich
Premier Donald Tusk poinformował o wydaniu rozporządzenia w sprawie powołania komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Ponadto pracami komisji ma kierować szef Służb Kontrwywiadu Wojskowego generał Jarosław Stróżyk.
Wydałem zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024 Na przewodniczącego tej komisji powołujemy szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego generała Jarosława Stróżyka - poinformował Premier Donald Tusk
Donald Tusk na wtorkowej konferencji prasowej zaznaczył, że Jarosław Stróżyk to człowiek niezwykle kompetentny. Poinformował, że w przeszłości był dyplomatą, dowódcą wojskowym, wiceszefem wywiadu NATO, a także naukowo zajmował się kwestiami bezpieczeństwa.
Komisja ma liczyć od 9 do 13 osób, a kandydatów przedstawią ministrowie. Tusk zapowiedział, że pierwszy cząstkowy raport z prac komisji będzie latem.
Źródło: tvmn.pl, x.com