W Polsce rośnie ilość sprzedaży pomp ciepła. Polityka klimatyczna UE może temu zapobiec
Choć w Europie rośnie popularność pomp ciepła, to jedna z komisji Parlamentu Europejskiego proponuje całkowity zakaz wykorzystania gazów fluorowanych, które są używane w tych urządzeniach.
- Unia Europejska planuje zmniejszać emisję gazów cieplarnianych. Nie chodzi tylko o dwutlenek węgla, ale też gazy fluorowane.
- To na nich jednak opiera się działanie zdecydowanej większości obecnych na rynku pomp ciepła, które zmniejszają koszty ogrzewania.
- UE chce zakazać używania i sprzedaży F-gazów, wykorzystywanych m.in. w pompach ciepła, i to już od 2026 r.
Portal Interia.pl poinformował, że Unia Europejska planuje zmniejszać emisję gazów cieplarnianych. Nie chodzi tylko o dwutlenek węgla, ale też gazy fluorowane.
Problem w tym, że to na nich opiera się działanie zdecydowanej większości obecnych na rynku pomp ciepła, których popularność w Europie rośnie, natomiast liderem wzrostu sprzedaży jest Polska.
Na pompy ciepła jako źródło energii dla budynków stawia także UE w swojej strategii energetycznej REPowerEU. Dokument zakłada instalację kolejnych 10 mln pomp w kilku następnych lat i docelowo 30 mln nowych urządzeń do 2030 r. Jak alarmują producenci pomp i przedstawiciele kilkunastu innych branż, te ambitne plany może pokrzyżować... inna regulacja UE związana z ochroną klimatu - podaje portal.
Czytaj także: Europejska polityka klimatyczna niszczy Polskę? Miażdżące ceny uprawnień do emisji CO2
UE chce zakazać używania i sprzedaży F-gazów
Użycie tzw. F-gazów reguluje unijne rozporządzenie z 2015 r. Zgodnie z nim do 2030 r. emisja gazów fluorowanych ma zostać zmniejszona do poziomu 60 mln ton rocznie. Unia chce iść jednak o krok dalej i proponuje zaostrzenie obecnych norm. Chce zakazać używania i sprzedaży F-gazów, wykorzystywanych m.in. w pompach ciepła, i to już od 2026 r.
Posłowie do PE nie powinni jednocześnie wciskać pedału gazu i hamulca. Priorytetem UE musi być dekarbonizacja i rezygnacja z paliw kopalnych w ciepłownictwie. Uznała pompy ciepła za rozwiązanie w tym zakresie - więc droga dla ich rozwoju powinna być oczyszczona z przeszkód, a nie zablokowana - komentuje cytowany przez Interię Thomas Nowak, sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła.
Branża zaznacza, że zmiany, które chce wprowadzić UE mogą druzgocąco wpłynąć na rynek pomp ciepła. Istnieją alternatywy dla F-gazów, w pompach można wykorzystywać węglowodory jak izobutan czy propan, jednak i one mają swoje wady.
Źródło: businessinsider.com.pl, interia.pl