Uwaga na mały ZUS! Stracił pracę i nie przysługuje mu zasiłek

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Pan Leszek, przepracował jako elektryk 48 lat. W ubiegłym roku stracił pracę. Urząd Pracy odmówił mu zasiłku dla bezrobotnych, bo wcześniej miał działalność gospodarczą i korzystał z ulgi w ZUS.

Portal "money.pl" opublikował ostatnio historię pewnego elektryka, pana Leszka, który przepracował w zawodzie 48 lat. Niestety przez sytuację w ostatnim zakładzie, stracił w ubiegłym roku pracę. Tymczasem Urząd Pracy odmówił mu wypłacanie zasiłku dla bezrobotnych, gdyż wcześnie prowadził działalność gospodarczą i korzystał z ulgi oferowanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Do ustawowego przyznania mu emerytury brakuje mu zaledwie 1,5 roku.

Mam ukończone 63 lata. Przez 48 lat pracowałem jako elektryk. Na moim koncie w ZUS jest w sumie ok. 800 tys. zł ze składek, a ja paradoksalnie mogę umrzeć z głodu, bo straciłem pracę i nie należy mi się ani emerytura, ani nawet zasiłek dla bezrobotnych – napisał  pan Leszek.

W rozmowie mężczyzna wyjaśnił, że w ubiegłym roku przez siedem miesięcy był zatrudniony w jednej ze śląskich firm handlowych na etacie elektryka, ale został zwolniony. Powodem wypowiedzenia umowy była likwidacja jego miejsca pracy.

Szef wynajął zewnętrzną firmę, bo wychodziło taniej niż utrzymywanie pracownika. Rozumiem go, mam swoje lata i nie jestem już tak sprawny jak wcześniej – przyznaje mężczyzna.

W przypadku mężczyzn, ochrona przed zwolnieniem zaczyna sie po ukończeniu 60. roku życia. Jednakże pan Leszek, nie chciał zaskarżyć swojego byłego pracodawcę do sądu pracy, gdyż ten miał go wcześniej zatrudnić z tzw. dobroci serca.

Uwaga na mały ZUS

Pan Leszek zarejestrował się w Powiatowym Urzędzie Pracy. Liczył, że przy tak długim stażu pracy bez problemu otrzyma zasiłek dla osób bezrobotnych. W jego przypadku, po ukończeniu 50 lat i 20 lat stażu pracy, teoretycznie powinno być to świadczenie w wysokości 120 proc. zasiłku podstawowego, czyli 1564,91 zł brutto (1260,90 zł netto) miesięcznie.

Urząd Pracy w Tychach zarejestrował go jako bezrobotnego, ale odmówił wypłaty zasiłków. W uzasadnieniu do decyzji napisano, że w okresie 18 miesięcy poprzedzających jego rejestrację w urzędzie nie miał odprowadzonych odpowiednio wysokich składek na ubezpieczenia społeczne i fundusz pracy za co najmniej 365 dni.

Na drodze do zasiłku stanęło prowadzenie wcześniej własnej działalności gospodarczej. Wówczas przez dwa lata korzystał on z tzw. małego ZUS-u. Jak się okazało, do pozyskania zasiłku dla bezrobotnych zabrakło meżczyźnie czterech miesięcy, gdyż okres korzystania z ulgi nie jest wliczany do stażu pracy.

Korzystałem z ulgi w ZUS dla firm – tzw. małego ZUS, którą radośnie podarował nam nasz rząd – przez dwa lata, bez świadomości, jak to wpłynie na moją sytuację w przypadku utraty dochodów – pwyjaśnił pan Leszek.

Czytaj więcej: Cichy pretendent z Florydy wchodzi do gry? [OPINIA]

Społeczeństwo nie może liczyć na pomoc Państwa

Z powodów opisanych wyżej, pan Leszek postanowił poszukać pomocy u władz centralnych pisząc list do ministerstwa rodziny i polityki społeczne. Poskarżył się on na biurokrację i wadliwe prawo, które pomimo przepracowania blisko 50 lat, został pozbawiony środków do życia.

W odpowiedzi na to pismo zastępca dyrektora Departamentu Pracy, Mikołaj Tarasiuk, odpisał m.in., że zasiłek dla bezrobotnych mu się nie należy, bo nie były odprowadzane składki społeczne i na Fundusz Pracy od podstawy wynoszącej minimalne wynagrodzenie krajowe przez co najmniej 365 dni w ciągu 18 miesięcy poprzedzających rejestrację w Urzędzie Pracy.

Jeśli w ostatnim okresie, prowadząc działalność gospodarczą, korzystał pan z możliwości płacenia obniżonych składek na ZUS, to okres ten nie może być traktowany jako okres uprawniający do zasiłku dla bezrobotnych - czytamy w odpowiedzi resortu rodziny i polityki społecznej.

Jak przypomina nasza rozmówczyni, tzw. mały ZUS czy inne ulgi w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzonej działalności, w tym ustalane indywidualne w zależności od osiąganego przychodu/dochodu, pozwalają na opłacanie składek od niższej podstawy wymiaru niż standardowa (standardowa składka naliczana jest od 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, w 2023 r. podstawa wynosi 4161 zł miesięcznie).

Jeśli wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, po uwzględnieniu ulgi, jest niższa od 3490 zł miesięcznie, a osoba prowadząca działalność nie będzie miała innych tytułów do ubezpieczeń społecznych, wówczas jest ona zwolniona z płacenia składek na Fundusz Pracy i nie może go opłacać dobrowolne.

Od faktu opłacania składek na Fundusz Pracy uzależnione jest zaś prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Warto też dodać, że kobiety po 55. roku życia i mężczyźni po 60. roku życia są zwolnieni ustawowo z płacenia składek na Fundusz Pracy.

Źródło: money.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo