Wspieraj wolne media

Wolność słowa w niebezpieczeństwie? Niecne plany szefowej Komisji Europejskiej. Von der Leyen: "UE potrzebuje teraz własnej, wyspecjalizowanej struktury"

0
0
0
Szefowa KE Ursula von der Leyen
Szefowa KE Ursula von der Leyen / Fot. PAP/EPA/IDA MARIE ODGAARD

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała utworzenie Europejskiej Tarczy Demokratycznej. Niemiecka polityk nie ukrywa swoich planów w zakresie kontrolowania przez Brukselę mediów społecznościowych.

Na Szczycie Demokracji w Kopenhadze przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała utworzenie Europejskiej Tarczy Demokratycznej. Chodzi o wyspecjalizowaną agencję mającą za zadanie ochronę przed dezinformacją i operacjami zagranicznego wpływu na państwa członkowskie Unii Europejskiej.

Szefowa KE podkreśliła, że Unia Europejska jej zdaniem potrzebuje wyspecjalizowanych struktur.

Uważam, że UE potrzebuje teraz własnej, wyspecjalizowanej struktury, która zbierze wiedzę specjalistyczną i będzie koordynować działania z władzami krajowymi, aby uporać się z zagraniczną ingerencją - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Bruksela chce walczyć z "fałszywymi treściami"

Niemiecka polityk nie ukrywa swoich planów w zakresie kontrolowania przez Brukselę mediów społecznościowych. Dzięki nowym mechanizmom, chce ona narzucić właścicielom portali własne zasady w sprawie usuwania rzekomej propagandy i fałszywych informacji. Nie wyjaśniła ona jednak, jak UE zamierza odróżnić niebezpieczne treści od materiałów informacyjnych.

Szefowa KE zwróciła też uwagę na zagrożenia związane z rozwojem sztucznej inteligencji. Chce, by państwa członkowskie Unii, uczyniły więcej, aby poradzić sobie z deepfake'ami, które tworzy sztuczna inteligencja. Polityk mówiła również o konieczności edukowania społeczeństwa w wychwytywaniu fałszywych wiadomości.

Czytaj więcej: OpenAI zaprezentowało nowe rozwiązanie. ChatGPT otrzymał wiele ludzkich cech. Zobacz co potrafi sztuczna inteligencja [+WIDEO]

Australia żąda cenzury. Elon Musk stanowczo odmawia

Pod koniec kwietnia platforma społecznościowa X Elona Muska znalazła się w konflikcie z australijskim organem nadzorującym bezpieczeństwo w internecie w sprawie dyrektywy nakazującej usunięcie treści dotyczących ataku islamskiego nożownika w kościele w Sydney. Wydarzenie, w którym biskup został zaatakowany podczas transmitowanego na żywo nabożeństwa, wywołało dyskusję na temat cenzury i wolności słowa.

Platforma X wydała oświadczenie, podkreślając krytykę wobec wydanego nakazu i nazywając atak "przerażającym atakiem na wolne społeczeństwo". Platforma stwierdziła, że zakwestionowała nakaz pod względem prawnym, podkreślając, że zakres działania Komisji eSafety powinien być ograniczony do jurysdykcji australijskiej.

Chociaż platforma nie zezwala na treści gloryfikujące przemoc czy nawołujące do ataków, zwraca uwagę na publiczny dyskurs wokół incydentu. Uważa, że próby tłumienia globalnych dyskusji są niebezpiecznym precedensem zagrażającym wolności słowa.

Stanowisko to jest jednak w sprzeczności z lokalnymi władzami. Komisarz policji Nowej Południowej Walii, Karen Webb, naciska na platformy mediów społecznościowych, aby bardziej aktywnie zapobiegały rozprzestrzenianiu się brutalnych treści.

Źródło: dorzeczy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo