Unia Europejska chce zlikwidować samochody spalinowe. Powstała petycja do polskiego rządu. "Przed nami wizja znacznego ograniczenia możliwości posiadania samochodu"
Unia Europejska konsekwentnie prowadzi niszczycielską politykę klimatyczną. Jednym z narzędzi do walki z ociepleniem jest wycofanie ze sprzedaży samochodów spalinowych. Z tego powodu powstała petycja do Premiera Donalda Tuska i jego rządu.
- Unia Europejska konsekwentnie prowadzi niszczycielską politykę klimatyczną.
- Ponadto UE zamierza zakazać napraw samochodów po określonym czasie.
- Na stronie "nieoddamyaut.pl" powstała specjalna petycja do Premiera Donalda Tuska i jego rządu w sprawie sprzeciwu wobec unijnych regulacji.
- Zobacz także: Rząd Tuska zwleka z istotną decyzją. Od pół roku nie ma nowego Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Słowik: "Spokojnie, nie ma pośpiechu, w najgorszym razie ktoś umrze"
Unia Europejska konsekwentnie prowadzi niszczycielską politykę klimatyczną. Celem numerem jeden jest rzekome osiągnięcie neutralności dla klimatu w Europie do 2050 roku. Teraz UE pracuje nad kolejnymi restrykcjami. Tym razem mają jednak dotyczyć kierowców, a konkretnie posiadaczy starszych samochodów. Nowe przepisy mają poprawić jakość powietrza na Starym Kontynencie.
Jak poinformował portal "euroweeklynews.com", ponieważ silniki spalinowe już w niedalekiej przyszłości przejdą do historii, pojawiły się najnowsze informacje dotyczące planu Unii Europejskiej mającego na celu ograniczenie napraw starszych pojazdów. Oczekujący na ratyfikację dokument, ma na celu stopniowe wycofywanie starszych, najbardziej zanieczyszczających środowisko pojazdów na rzecz samochodów przyjaznych dla środowiska.
Czytaj więcej: Konfederacja zaskoczyła. "Pierwszy prawdziwie zeroemisyjny samochód spełniający normy unijne"
Będzie nakaz złomowania?
Okrzyknięte w mediach tzw. pojazdy resztkowe to zgodnie z polityką Brukseli samochody, w których wystąpiły awarie głównych podzespołów, takich jak silniki, skrzynie biegów, hamulce lub układ kierowniczy oraz takie, które zostały uznane za stare tj. mające około 15 lat. Po oznaczeniu pojazdów jako pozostałości, nie będą mogły być poddawane znaczącym naprawom i prawdopodobnie będą musiały być zezłomowane.
Rozporządzenie określa warunki, w jakich pojazd będzie mógł być uznany za nienaprawialny technicznie lub za uszkodzony. Mają to być m. in. rozległe uszkodzenia, takie jak przecięcie, spawanie, przypalenie, zanurzenie lub wykazujące nieodwracalne wady techniczne.
Stary Mercedes bardziej ekologiczny od elektrycznych samochodów
Z badań przeprowadzonych przez niemiecki klub miłośników Beczki, czyli Mercedesa W123 wynika, że przeszło 40-letnie auto z wolnossącym silnikiem Diesla może być bardziej przyjazne dla środowiska niż współczesny, „ekologiczny” SUV.
Testy wykonała niemiecka firma ubezpieczeniowa OCC. Badany samochód, Mercedes model 240D, został wyprodukowany w 1982 roku. Auto wyposażone w silnik wysokoprężny o pojemności 2,4 litra i mocy 72 KM zostało poddane testom zgodnie z procedurą WLTP, która obowiązuje w nowoczesnych samochodach, oraz podczas jazdy w normalnym ruchu drogowym.
Wyniki testów są zaskakujące, zwłaszcza gdy porównuje się je z nowoczesnymi pojazdami. Mercedes 240D osiągnął wynik 216 g CO2/km w laboratorium i średnio 190 g CO2/km podczas normalnej jazdy. Dla porównania, nowa Klasa E z silnikiem Diesla emituje do około 160 g CO2/km w warunkach laboratoryjnych.
Czytaj więcej: Kandydat PSL w wyborach uzupełniających do Senatu? Kurzawa: Lewica bardzo mocno złamała pakt
Petycja do Premiera Tuska i jego rządu w obronie samochodów spalinowych
Na stronie "nieoddamyaut.pl" powstała specjalna petycja do Premiera Donalda Tuska i jego rządu w sprawie sprzeciwu wobec unijnych regulacji. W apelu możemy przeczytać, że koszty posiadania samochodu przez polskie rodziny bardzo mocno wzrosną. To z kolei może przełożyć się na zubożenie Polaków, którzy w ostatnich kilkunastu latach ciężko pracowali na sukces gospodarczy naszego kraju.
Przed nami wizja znacznego ograniczenia możliwości posiadania samochodu dla wielu naszych rodaków, chociażby ze względu na ich koszt, co może spowodować znaczne zubożenie obywateli Rzeczpospolitej - czytamy w petycji.
Autorzy petycji podkreślili, że samochód zapewnia setkom tysięcy Polakom możliwość dojazdu do pracy, szkoły oraz do innych usług w tym medycznych.
Brak posiadania własnego samochodu może spowodować ograniczenia w dojeździe do pracy, szkół. Nowe przepisy to w konsekwencji odebranie obywatelom mobilności, które poskutkuje np. niemożnością otrzymania lepszej posady, pozbawieniem możliwości błyskawicznej reakcji w nagłych sytuacjach związanych z życiem osobistym i społecznym - podkreślają autorzy.
Ankietę można znaleźć na wskazanej stronie. Do tej pory podpisało ją blisko 80 tysięcy osób.
Źródło: tvmn.pl, nieoddamyaut.pl