Tom 6 „Dziejów Polski” profesora Andrzeja Nowaka. Okres od 1632 do 1673. 41 lat na 496 stronach
Piasek w tryby tej antypolskiej rewolucji od wieku sypią polscy (czyli patriotyczni) inteligenci, wbrew możnym tego świata przypominający rodakom ich dzieje, ku nauce i pokrzepieniu. Współcześnie jednym z nich jest profesor Andrzej Nowak.
- Zobacz także: Hołownia stawia na "otwartość i bezpieczeństwo". Zlecił zbadanie zabezpieczeń parlamentu
Historia jest nauczycielką życia. Pozwala uniknąć błędów przyszłości, daje wskazówki jak powtórzyć sukcesy przodków, umożliwia zorientowanie się, kto odpowiada za plusy i minusy współczesności.
Ta społeczna użyteczność historii sprawia, że środowiska antypolskie — pseudo liberałowie i lewica (podobnie jak zaborcy i okupanci) - historii nienawidzą i dążą do tego by Polacy (i inni ludzie mieszkający w kraju nad Wisłą) nie mieli z historią styczności. Powodem tej postawy środowisk antypolskich jest to, że wykorzenionych i zdemoralizowanych, a w konsekwencji intelektualnie upośledzonych, lepiej się zniewala.
Piasek w tryby tej antypolskiej rewolucji od wieku sypią polscy (czyli patriotyczni) inteligenci, wbrew możnym tego świata przypominający rodakom ich dzieje, ku nauce i pokrzepieniu. Współcześnie jednym z nich jest profesor Andrzej Nowak.
W księgarniach dostępny jest już szósty tom pracy profesora Andrzeja Nowaka „Dzieje Polski” obejmujący okres 1632 do 1673 – 41 lat na 496 stronach. Okres, w którym swoją Trylogię umieścił Henryk Sienkiewicz.
Według wydawcy pracy „wraz z autorem śledzimy, jak zmienia się Rzeczpospolita szlachecka. Nie zmienia się na lepsze. Przekształca się w Rzeczpospolitą magnacką. Słabnie pozycja króla, a królować zaczyna swawola, sobiepaństwo, a nawet zdrada. Powoli degeneruje się szlachta, na której przez tyle wieków opierała się obrona Ojczyzny. Degeneruje się wolna elekcja, ten symbol, już tylko pozorny, szlacheckiej wolności albo, jak byśmy dziś powiedzieli, demokracji. Osłabienie kraju natychmiast skłania sąsiadów do najazdów i łupiestwa – istny potop! Pierwszy raz mamy do czynienia z poważnym planowaniem rozbioru Rzeczypospolitej. […] Choć Rzeczpospolita jeszcze jest potężna, to gwałtownie rosną w kraju wpływy zagranicy, co oznacza dalsze osłabienie królestwa. Niektórzy dostojnicy pobierają pensje od zagranicznych dworów. Dochodzi do rzeczy u nas niespotykanej: do krwawej wojny domowej. Wtedy na horyzoncie pojawia się silna osobowość, niezwykle utalentowany wódz Jan Sobieski – w nim nadzieja”.
Omawiając szósty tom swojej pracy, w rozmowie z Tomaszem Kolankiem z PCh24 profesor Andrzej Nowak stwierdził, że jednym z motywów potopu szwedzkiego była religijna nienawiść protestantów do katolików. Motywem powstania narodowego przeciwko agresorowi były profanacje antykatolickie dokonywane przez protestanckich żołdaków podległych protestanckim szwedom. Schizmatyckie prawosławie do walki z Polakami wykorzystywali zaś Kozacy i Chmielnicki. Wrogowie Polski walczyli z katolicyzmem, bo katolicyzm był i jest podstawą polskości. Punktem zwrotnym w czasie Potopu Szwedzkiego (który był istną zagładą Polski w tym aż 40% populacji kraju) była obrona Jasnej Góry, ostatniego najważniejszego bastionu Polaków, obrona, która doprowadziła do wybuchu powstania narodowego, w które zaangażowały się masy ludowe (odmiennie od magnaterii, która przeszła na stronę wroga).
Wydawnictwo Biały Kruk wydało już sześć tomów „Dziejów Polski” profesora Andrzeja Nowaka. Pierwszy tom ukazał się 9 lat temu w 2014 roku. Na kartach pierwszego tomu czytelnicy poznają historię naszego narodu od zarania do 1202 roku. W 2015 roku ukazał się drugi tom obejmujący lata 1202–1340. W 2017 ukazał się trzeci tom obejmujący lata 1340–1468 (od Kazimierza Wielkiego do Kazimierza Jagiellończyka). Czwarty tom okazał się w 2019 roku i obejmował okres od 1468 do 1572. Piąty tom ukazał się w 2021 i obejmował okres od 1572 do 1632. W trakcie pisania cyklu planowana liczba tomów wzrosła z 6 do 12.