Tankowiec Ali Najafov uderzył w minę na Morzu Czarnym u wybrzeży Rumunii. Statek i załoga uniknęli najgorszego. Był to pierwszy przypadek od wielu miesięcy
Tankowiec transportujący produkty naftowe pod banderą Liberii "Ali Najafov" uderzył w minę na Morzu Czarnym u wybrzeży Rumunii.
- W poniedziałek w godzinach porannych u wybrzeży Rumuni na Morzu Czarnym tankowiec Ali Najafov zderzył się z miną morska.
- Według informacji podanych przez firmę Ambrey statek nie uległ poważniejszym uszkodzeniom.
- To pierwszy taki przypadek od wielu miesięcy, gdy komercyjny statek padł ofiarą rosyjskiej napaści na Ukrainę.
- Zobacz także: Domniemany terrorysta na pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej. Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty. Wiemy ile grozi sprawcy zamieszania
Jak poinformował portal Sky News, tankowiec transportujący produkty naftowe pod banderą Liberii uderzył w minę na Morzu Czarnym u wybrzeży Rumunii. Tankowiec Ali Najafov odniósł niewielkie uszkodzenia w niedzielnym incydencie, ale załoga nie odniosła żadnych obrażeń. Według Yoruka Isika, szefa firmy doradczej Bosphorus Observer, tankowiec przepływał w pobliżu Kanału Sulina.
Incydent potwierdziło odrębne źródło ukraińskie. To drugi statek w tym miesiącu, który został uszkodzony w wyniku eksplozji miny morskiej.
Jak poinformowała agencja prasowa Reuters, statek handlowy pływający pod turecką banderą uderzył szóstego października na minę na Morzu Czarnym u wybrzeży Rumunii i doznał niewielkich uszkodzeń, ale załodze nic się nie stało.
Tankowiec firmy Ambrey uderzył w minę morską
Brytyjska firma zajmująca się bezpieczeństwem morskim Ambrey, powołując się na otrzymane informacje, podała, że statek uderzył w minę morską 11 mil morskich na północ od Suliny w Rumunii, w pobliżu wejścia do Kanału Sulińskiego.
Zgodnie z doniesieniami statek doświadczył eksplozji około godziny 09:20. Statek rzucił kotwicę na krótki czas, aby ocenić szkody - poinformowała firma Ambrey.
Jednakże jak poinformowała firma, tankowiec ostatecznie wznowił kurs o godzinie 12:10. Ponadto nie odnotowano żadnych ofiar.
Był to jeden z pierwszych incydentów od kilku miesięcy, w którym statek uderzył w minę morską. Obszar Morza Czarnego został uznany przez ubezpieczycieli za strefę wysokiego ryzyka, a pływające miny nadal stanowią zagrożenie.
Źródło ukraińskiego rządu potwierdziło, że statek uderzył w minę, dodając, że była to prawdopodobnie mina z czasów II wojny światowej lub miny desantowe, które pozostawiono tam w zeszłym roku, odmawiając dalszych komentarzy.
Źródło: kresy.pl, sky.news