Wspieraj wolne media

Wałęsa współautorem dokumentu przygotowanego przez Franciszka

2
0
1
Franciszek, Wałęsa
Franciszek, Wałęsa / Fot. Wikimedia Commons

Lech Wałęsa, ma być współautorem dokumentu Franciszka inspirowanego encykliką „Fratelli Tutti”. Były Prezydent RP będzie jednym z uczestników Światowego Spotkania na rzecz Przyjaźni Społecznej w Watykanie. W czasie tego spotkania zaproszeni na spotkanie nobliści wspólnie zredagują dokument nawołujący do promocji międzyludzkiego braterstwa, który to zostanie podpisany przez Franciszka.

Jak informuje portal Opoka, w spotkaniu wezmą też „artyści, m.in. Andrea Bocelli, Al Bano, dziecięcy chór Piccolo Coro dell'Antoniano i chorwacki wiolonczelista Stjepan Hauser, a także delegacja młodych ludzi z całego świata, którzy na zakończenie wydarzenia utworzą łańcuch złączonych rąk wzdłuż kolumnady okalającej plac św. Piotra”. „Równoległe spotkania odbędą się m.in. w Nagasaki, Limie, Jerozolimie, na łodzi ratującej uchodźców na Morzu Jońskim oraz w Brazzaville”. Organizatorem jest Watykan.

Kolejna hucpa Franciszka, tym razem z udziałem Lecha Wałęsy nie dziwi. Franciszek przez cały swój pontyfikat wygaduje i robi głupoty sprzeczna z katolicyzmem. Między innymi Franciszek, wspierając rosyjski imperializm, odrzuca nauczanie katolickie, negując pojęcie wojny sprawiedliwej, czyli obrony przed agresorem.

Prorosyjskie stanowisko Franciszka

Po agresji Rosji na Ukrainę Franciszek nie potępił Rosji, usprawiedliwiał rosyjską agresję, potępiał kraje udzielające pomocy wojskowej Ukrainie, odmówił Ukraińcom prawa do obrony, skrytykował rozbudowę wojska krajów zagrożonych rosyjskim imperializmem. Ludzie Franciszka domagali się, by Ukraina oddała część swoich ziem Rosji i zrezygnowała ze współpracy z zachodem.

Podczas spotkania z młodzieżą i dziećmi, w tym dziećmi i nastolatkami z Ukrainy, Franciszek stwierdził, że rosyjska propagandzistka Daria Dugin, to niewinna ofiara. Franciszek uznał też, że walka w obronie Ukrainy to szaleństwo.

W wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Franciszek usprawiedliwił atak Rosji na Ukrainę (w dużej części zamieszkaną przez katolików) tym, że Rosję miało sprowokować "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". Franciszek spekulował też o tym, że rosyjski atak na Ukrainę „został sprowokowany”, i zapowiedział, że nie pojedzie do Kijowa tylko do Moskwy do Putina.

Wcześniej Franciszek potępił dostarczanie broni Ukrainie, potępił katolicką naukę o wojnie sprawiedliwej, i zgodnie z rosyjską propagandą głosił, że wojna „zakończy się 9 maja”. Franciszek bredził też, że za agresję Rosji na Ukrainę, wojnę domową w Hiszpanii czy drugą wojnę światową, odpowiada produkcja broni, a nie rosyjski komunistyczny czy niemiecki nazistowski imperializm.

Watykan Franciszka poparł też rosyjską wojnę hybrydową przeciwko Polsce, domagając się wpuszczenia do Polski nielegalnych islamskich imigrantów przywiezionych przez Rosjan na granicę Białorusi z Polską. Celem takich rosyjskich działań było zainstalowanie w Polsce setek tysięcy młodych islamistów, by wzrosła przestępczość, a Polacy nie mogli i nie chcieli pomagać ukraińskim uchodźczyniom.

Szokujące są dobre relacje Franciszka z komunistycznymi Chinami, które prześladują katolików (niszczą Kościoły, zakazują ewangelizacji niepełnoletnich, wsadzają do obozów koncentracyjnych katolików). Watykan Franciszka zawarł z komunistami z Chin porozumienie, co jeszcze bardziej szokujące tajne. Franciszek i jego ludzie chwalą politykę komunistycznego reżimu w Chinach.

Watykan popiera globalizm?

Kolejnym przejawem szkodliwej działalności Franciszka jest wspieranie przez niego powstania rządu światowego. Globalistyczne działania Franciszka są tym bardziej bezsensowne, że wszystkie światowe potęgi są (od USA, przez Unię Europejską, Chiny, aż do Rosji są antychrześcijańskie).

Watykan Franciszka w duchu globalizmu propaguje ekologizm (którego głównymi postulatami jest zaprzestanie reprodukcji i jedzenia mięsa). W encyklikach Franciszka widać wpływ bzdurnej koncepcji Gai, zakładającej, że planeta Ziemia to jeden organizm, a ludzie są na planecie Ziemi pasożytami. Teoria Gai obecna w encyklikach Franciszka prowadzi do religijnego ubóstwienia ziemi jako pogańskiej bogini Pachamamy. Według Franciszka rzekoma epidemia covid miała być zemstą Ziemi na ludziach. Franciszek głosi też, że troska o ekologie ma zapewnić zbawienie. Franciszek chce też covidianizm i ekologizm wykorzystać do promocji idei rządu światowego. Franciszek wspierał też covidowy faszyzm — w Watykanie wprowadzono przymus szczepień.

Z nauczania Franciszka wynika, że jego celem jest wykorzenienie katolicyzmu z Kościoła, propagowanie ekumenizmu. Franciszek bezprawnie zmienił Katechizm Kościoła Katolickiego, wbrew nauczaniu katolickiemu zakazują stosowania kary śmierci.

Kontrowersyjne poglądy Franciszka

Nauczanie Franciszka sprzeczne jest z nauczaniem Kościoła katolickiego. Franciszek uznał, że subiektywne odczucie co jest grzechem, a co nie jest grzechem, jest ważniejsze od nauczania Kościoła – oczywiście prócz wypadku gdy ma się subiektywne przeświadczenie zgodne z nauczaniem katolickim i niezgodne z opinią Franciszka. Kiedy Kościół naucza o nierozerwalności małżeństwa, to Franciszek głosi, że życie w nowym związku to nie grzech.

Podczas gdy nauczanie katolickie jest antyaborcyjne, uznaje mordowanie nienarodzonych dzieci za grzech, to Franciszek wspiera poprzez serdeczne spotkania polityków proaborcyjnych z USA (Nancy Pelosi, Joe Biden), uznaje ich za „dobrych katolików”, nie widzi przeszkód, by udzielać im komunie. Jednoczeście wypowiada się jednak przeciw aborcji.

Celem Franciszka jest desakralizacja kapłaństwa, zacierania różnic między świeckimi a duchownymi. Cel ten realizuje stopniowo poprzez dopuszczenie kobiet do posługi akolitatu i lektoratu, utworzenie nowej posługi katechety dla kobiet i mężczyzn.

Kiedy Kościół katolicki naucza, że jedyną prawdziwą religią jest katolicyzm, i nie ma zbawienia poza Kościołem katolickim, to Franciszek poparł deklaracje z Abu Zabi, która głosi, że różnorodność religii jest wyrazem mądrej woli Boga, że, każda religia jest dobra. W swoim nauczaniu Franciszek wielokrotnie uznawał, że wszystkie religie są sobie równe, zrównywał Jezusa z Buddą, brał udział w oddawaniu czci pogańskiej bogini Pachamamie. W ramach filosemityzmu, sprzecznie z katolickim nauczaniem, Franciszek twierdził, że Żydom do zbawienia nie jest potrzebny Jezus. Franciszek sprzeciwiał się nawracaniu Żydów.

Kolejnym przykładem antykatolickiej działalności Franciszka jest poparcie przez niego komunistycznego kandydata w wyborach prezydenckich w Brazylii. Dzięki poparciu Franciszka komunista Luiz Inacio Lula da Silva zdobył w drugiej turze 50,9% głosów, a jego kontrkandydat z prawicy Jair Bolsonaro 49,1% głosów.

Komunista Lula po wyjściu z więzienia, gdzie odbywał wyrok z korupcję, został przyjęty na audiencji przez Franciszka. Zdjęcie Franciszka błogosławiącego kryminalistę komunistę stało się dla Brazylijczyków symbolem poparcia Franciszka dla komunistycznego kandydata w wyborach prezydenckich. Przy akceptacji Franciszka Lula był określany „kandydatem papieża”.

Komunistę Lulę poparły też wszelkie siły lewicowe w tym i komunistyczny Ruch Bezrolnych MST. Przedstawiciele tego ruchu dwukrotnie gościli u Franciszka, co było wyrazem poparcia Franciszka dla ich komunistycznej działalności.

Zgodnie z heretycką komunistyczną teologią wyzwolenia i linią Franciszka wszelkie instytucje kościelne w Brazylii (zakony, rady duszpasterskie i misyjne, wspólnoty, ruchy, wydawnictwa) czynnie wzięły udział w kampanii komunistycznego kandydata. Komunistę Lulę oficjalnie poparł zakon franciszkanów i pięćdziesięciu brazylijskich biskupów.

Franciszek systematycznie niszczy Kościół katolicki, zwalcza katolicyzm, zakazuje mszy trydenckiej, wspiera tęczową rewolucję, promuje hierarchów wrogich katolicyzmowi i wspierających ruch LGBT. O antykatolickim wsparciu Franciszka dla tęczowej rewolucji mówią już od lat sami aktywiści LGBT. W 2019 roku (na antyPiSowskim portalu „Oko press”) ukazał się wywiad ''Kościół miał swój udział w wydarzeniach w Białymstoku. „Biskupi przestraszyli się demonów, które wypuścili”'' przeprowadzony przez Agatę Szcześniak z homoseksualnym działaczem Marcinem Dzierżanowskim prezesem Fundacji Wiara i Tęcza i współzałożycielem Global Network of Rainbow Catholics.

Zdaniem aktywisty gejowskiego „papież Franciszek jest najbardziej otwartym na osoby LGBT papieżem w historii Kościoła. [...] Są gesty papieża, które mają znaczenie i zmieniają na plus atmosferę w kościele powszechnym. [...] Franciszek — jako pierwszy papież w historii — użył słowa „gej”. [...] W 2016, wracając z Armenii, Franciszek uznał, że Kościół powinien przeprosić osoby homoseksualne za to, że je w przeszłości obrażał. W październiku 2015 w USA przyjął na audiencji swojego byłego ucznia z jego homoseksualnym partnerem, w tym samym roku w Wielki Czwartek umył nogi transpłciowej kobiecie”. Takie gesty „świadczą o zmianie podejścia duszpasterskiego. Za pontyfikatu Jana Pawła II dyskusja na temat potrzeby włączenia osób LGBT do Kościoła miała charakter nieoficjalny, wręcz podziemny. Do Polski nawet nie docierały jej echa. Dziś toczy się otwarcie. W czasie dwóch synodów poświęconych rodzinie, w 2014 i 2015 r. biskupi rozmawiali na temat uznania wartości związków jednopłciowych. Arcybiskup Antwerpii Johan Bonny zaproponował nawet, by kościół wprowadził jakąś ceremonię dla par jednopłciowych. […] znany jezuita, autor wielu katolickich bestsellerów, James Martin wydał książkę „Building a Bridge: How the Catholic Church and the LGBT Community Can Enter into a Relationship of Respect, Compassion, and Sensitivity” o potrzebie otwarcia się duszpasterskiego na osoby homoseksualne. Zrobił to za wiedzą i błogosławieństwem Watykanu – kardynał Kevin Farrel, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, a jednocześnie bliski współpracownik Franciszka, wziął udział w jej promocji i opublikował pozytywną opinię na temat jej treści”.

W wydanej przez wydawnictwo AA pracy „Kościół czasu Antychrysta” znany watykanista Antonio Socci, którego książki publikowały w Polsce największe wydawnictwa katolickie, stara się odpowiedzieć na pytanie, czy papież Franciszek to antychryst.

Zdaniem Antonio Socci papież Franciszek „porzucił wątki nauczania w sprawach wiary Jana Pawła II i Benedykta XVI” odrzucając troskę o wartości chrześcijańskie i „przeszedł na drugą stronę barykady” wspierając globalizacje, Unię Europejską, ONZ, Nowy Światowy Ład i najazd islamskich imigrantów. Dla Franciszka priorytetem są, według watykanisty, „eko katastrofizm, ekumeniczne przygarnięcie islamu (również komunistycznych reżimów Chin i Kuby), wspieranie masowych imigracji” i powstanie „rządu światowego”. Franciszkanek, w opinii watykanisty, zainteresowany jest tylko problemami świata i nie wykazuje zainteresowania Jezusem – wspiera globalizacje, bo jest przeciwny państwom narodowym – zwalcza ''suwerenizm''.

Według Antonio Socci „Franciszka nie przeraża masowa apostazja, odstępstwo od wiary chrześcijańskiej ogarniające całą Europę. Nie przejmuje się kryzysem duchowieństwa, porzuceniem Boga, zapominaniem o nim, ideologicznie anty chrześcijańską polityką, postawą przeciwną życiu”. Watykanista uważa, że troski Franciszka są takie same jak troski lewicy – zwalcza suwerenność państw i popiera globalizację oraz najazd islamskich imigrantów na Europę.

Zdaniem Antonio Socci papież Franciszek „używa sloganów i przypisuje słowom stereotypowe, błędne znaczenie” - np. krytykując ''suwerenizm'' patriotyzm utożsamia z szowinizmem. Krytykowany przez Franciszka ''suwerenizm'' to „reakcja obrony interesu narodowego, obrony […] tożsamości, dobrobytu i suwerenności”. Jak informuje autor książki „Kościół czasu Antychrysta” zwolenników zachowania tożsamości i suwerenności Franciszek przyrównuje do Hitlera (co zresztą jest wyjątkowo głupie, bo to właśnie naziści zjednoczyli Europę pod niemieckim przywództwem, podobnie jak to jest dziś z Unią Europejską).

Włoski watykanista twierdzi w swojej pracy, że „w sprawach europejskich Bergoglio zajmuje stanowisko po stronie silnych (Niemiec i Francji) przeciwko słabym, który poddani są tej hegemonii i ponoszą szkody”. W ramach wspierania globalizacji Franciszek, jak głosi autor książki „Kościół czasu Antychrysta”, twierdzi, że interes Unii Europejskiej jest ważniejszy od interesów krajów narodowych.

W opinii Antonio Socci papież Franciszek głosi herezje ekologizmu, co pokazał Synod Amazoński. Autor książki „Kościół czasu Antychrysta” uważa, że Franciszek krytykuje nawozy sztuczne, kopalnie odkrywkowe i rzekome globalne ocieplenie, które uważa za dogmat – choć naukowcy negują prawdziwość bzdurnej tezy wyznawców globalnego ocieplenia, że za zmiany klimatyczne odpowiada człowiek — w rzeczywistości, odmiennie od tego, co głoszą wyznawcy katastrofy klimatycznej i Franciszek, ludzie nie mają wpływu na zmiany klimatu — są one naturalne i cykliczne, wynikają między innymi z cyklicznej aktywności słońca.

Dla Antonio Socci papież Franciszek to „najwyższy kapłan światowej ideologii dziennikarskiej”, który „powtarza dokładnie to, co mówią” największe media. Autor książki „Kościół czasu Antychrysta” uważa, że Franciszek „sypie komunałami, nieraz kompletnie bez związku z rzeczywistością” - np. głosi, że oddychamy tlenem wytwarzanym przez lasy w Amazonii, gdy w rzeczywistości lasy te zużywają tyle samo tlenu, co je wytwarzają. Zainteresowanie Franciszka, w opinii autora książki „Kościół czasu Antychrysta”, sprawami świeckimi (np. ekologią) nie ma wiele wspólnego z obowiązkiem głoszenia nauk Jezusa, jaki na nim spoczywa – troska o ekologię jest zgodna z katolicyzmem, o ile jest sprawą wtórną do wiary, a nie sprawą ważniejszą od wiary.

Antonio Socci uważa, że Franciszek świadomie laicyzuje Kościół, wykorzenia z niego zainteresowanie Bogiem. Autor książki „Kościół czasu Antychrysta” uważa, że Franciszek bardziej interesuje się losem przyrody niż losem prześladowanych za wiarę chrześcijan czy problemem powszechnej apostazji. Zdaniem watykanisty Franciszka interesują amazońskie lasy, a nie to, że w ostatnich latach odsetek katolików w Brazylii spadł z 95% do 50% i z roku na rok jest coraz mniejszy.

Według autora pracy „Kościół czasu Antychrysta” Franciszek, zdający się wyznawcą laickiego millenaryzmu, głosi inną religię od tej, którą głosił Jezus i Kościół. Religia Franciszka jest, w opinii watykanisty, ekologiczna, globalistyczna, i odwołuje się do pogańskich wierzeń – wspiera tym wykorzenianie katolicyzmu z Ameryki Południowej i reaktywacje religii pogańskich. Jak informuje watykanista, Franciszek we wrześniu 2019 planował zorganizowanie w maju 2020 roku globalnego paktu edukacyjnego opartego na humanizmie (potępionym w nauczaniu Kościoła), globalizmie i ekumenizmie (bez wspominania o Jezusie). Autor pracy „Kościół czasu Antychrysta” stwierdził, że Franciszek podpisał „Dokument o ludzkim braterstwie na rzecz pokoju światowego” autorstwa imama z kairskiego uniwersytetu, który neguje zbawczą misję Jezusa.

Autor pracy „Kościół czasu Antychrysta” twierdzi, że Franciszek nie akceptuje tych, którzy chcą zachować wiarę katolicką, promuje nie miłosierdzie Jezusa, które wyzwala nas od grzechu, ale fałszywe miłosierdzie (np. względem rozwodników żyjących w cudzołóstwie), które skłania do tego, by oddać się w niewolę grzechu.

Zdaniem autora pracy „Kościół czasu Antychrysta” Franciszek odgórnie narzuca protestantyzację Kościoła katolickiego, by zniszczyć Kościół, świadomie dąży do rozbicia Kościoła. Franciszek chce, w opinii watykanisty, byśmy pogodzili się z dechrystianizacją i dopasowali nauczanie Kościoła do nowych czasów. Twierdzenia Franciszka, że są jakieś nowe czasy, są, dla autora pracy „Kościół czasu Antychrysta”, sprzeczne z nauczaniem Kościoła, który głosi, że od czasu śmierci i zmartwychwstania Jezusa żyjemy w czasach ostatecznych. Warto też pamiętać, w opinii watykanisty, że wbrew twierdzeniom Franciszka nie można zmieniać nauczania Kościoła katolickiego – można się tylko opowiedzieć za Jezusem albo przeciwko niemu.

Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo