Wspieraj wolne media

Szmydt będzie ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania? Prokuratura podjęła w tej sprawie decyzje

24
0
2
Tomasz Szmydt
Tomasz Szmydt / Fot. PAP/Rafał Guz

Tomasz Szmydt jest ścigany przez polskie służby listem gończym. Na konferencji prasowej w Mińsku wyjaśnił, że poprosił o azyl polityczny. Teraz prokuratura podjęła decyzję w sprawie wniosku o Europejski Nakaz Aresztowania.

Tomasz Szmydt jest ścigany przez polskie służby listem gończym. Na konferencji prasowej w Mińsku wyjaśnił, że poprosił o azyl polityczny i przekonywał, że musiał opuścić Polskę, ponieważ nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie względem Rosji i Białorusi.

8 maja Sąd Dyscyplinarny przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym uchylił immunitet Szmydta, zezwolił na jego zatrzymanie i na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił go w czynnościach.

Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu Tomaszowi Szmydtowi zarzutów szpiegostwa z art. 130 Kodeksu karnego par 1. i par 5. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.

Jest wniosek prokuratury o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania

Jak podało "Radio Zet" w środę Prokuratura Krajowa wysłała do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec Tomasza Szmydta.

Oznacza to, że były sędzia będzie ścigany i zatrzymany we wszystkich państwach Unii Europejskiej – wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak.

Rozpatrywanie wniosku może potrwać co najmniej kilka dni.

Czytaj więcej: Szczerba uciekł przed Jabłońskim? Dziwne zachowanie przewodniczącego komisji śledczej. Jabłoński: "Od tygodni jestem na liście świadków komisji" [+WIDEO]

Tomasz Szmydt usiłował nagabywać polskiego przedstawiciela dyplomatycznego

Tomasz Szmydt, były sędzia wojewódzkiego sądu administracyjnego w Warszawie, który uciekł na Białoruś, przed ambasadą RP w Mińsku “usiłował nagabywać polskiego przedstawiciela dyplomatycznego”. 

Szmydt za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że chciał złożyć dokumenty w Konsulacie Polski w Mińsku. Zamieścił też zdjęcia pism skierowanych do rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka i prokuratora generalnego Adama Bodnara.

W mojej sprawie rząd Polski naruszył szereg przypisów zarówno prawa międzynarodowego, jak i krajowego - napisał na platformie X.

Dalej napisał, że polski dyplomata Krzysztof Ożanna odmówił przyjęcia dokumentów, jak i nie zgodził się na rozmowę. 

Na pytanie, czy otrzymał zakaz rozmowy ze mną nie odpowiedział, uciekając do windy. Pseudodemokracji w akcji - dodał.

Źródło: dorzeczy.pl, radiozet.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
24
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo