Kłopoty stacji TOK FM. Szef KRRiT Maciej Świrski podjął decyzję ws. wypowiedzi Piotra Maślaka. Chodzi o komentarz odnośnie podręcznika "Historia i Teraźniejszość"
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski podjął decyzję ws. zeszłorocznej wypowiedzi Piotra Maślaka na temat podręcznika "Historia i Teraźniejszość". Dziennikarz porównał ją do Hitlerjugend.
- W zeszłym roku podczas audycji radiowej dziennikarz TOK FM Piotr Maślak skrytykował treści zamieszczone w podręczniku "Historia i Teraźniejszość".
- Jego zdaniem autor prof. Wojciech Roszkowski napisał podręcznik w taki sposób, aby obecny rząd mógł w nim propagować swoje pomysły.
- Tej wypowiedzi przyjrzał się bliżej szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski, który podjął już decyzję.
- Zobacz także: Świadectwo charakterystyki energetycznej. Nowy ból głowy dla deweloperów. Zobacz co grozi za brak sporządzenia tego dokumentu
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nałożył 80 tys. zł grzywny na Radio TOK FM. Stacja została ukarana za wypowiedź Piotra Maślaka porównującą książkę "Historia i Teraźniejszość" prof. Wojciecha Roszkowskiego do podręcznika dla Hitlerjugend. W komunikacie stwierdzono, że według przewodniczącego Macieja Świrskiego, emitując wypowiedź Piotra Maślaka, Radio TOK FM naruszyło art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji.
Wskazany przepis stanowi, że audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym. W szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści, przemocy lub dyskryminujących różne grupy społeczne, a także nawołujących do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym.
W toku postępowania ustalono, że w audycji poniżono i naruszono godność ofiar II Wojny Światowej, w tym Żydów. Pojawiły się w niej treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści z uwagi na poglądy polityczne. Użyto obraźliwych, stygmatyzujących określeń wobec prof. Wojciecha Roszkowskiego, przez co naruszono jego godność zagwarantowaną konstytucyjnie.
Podjąłem decyzję o ukaraniu radia TokFM za poniżanie godności ofiar II Wojny Światowej, w tym Żydów, oraz stygmatyzowanie i znieważanie prof. Wojciecha Roszkowskiego https://t.co/XC90kJGWQo pic.twitter.com/egwvkDni5g — Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) April 28, 2023
Zdaniem przewodniczącego KRRiT audycja została przygotowana nierzetelnie.
Ograniczała się do cytowania wyrywkowych fragmentów książki, udostępnionych na stronie internetowej wydawnictwa przed publikacją podręcznika, a nie na wszechstronnej analizie całego utworu - zaznaczono.
Przewodniczący podkreślił, że dziennikarze mają prawo do opisywania zdarzeń mogących bulwersować społeczeństwo. Istnieje jednak wymóg, by odbywało się to z zachowaniem zawodowej staranności i rzetelności w gromadzeniu i wykorzystywaniu materiałów. W przypadku naruszenia art. 18 ust. 1 Ustawy o radiofonii i telewizji nałożona grzywna może wynieść maksymalnie połowę rocznej opłaty za koncesję.
Przy określaniu wysokości kary przewodniczący KRRiT bierze pod uwagę zakres i stopień szkodliwości naruszenia, dotychczasową działalność nadawcy oraz jego możliwości finansowe. Decyzja o karze nie jest prawomocna, nadawca TOK FM może odwołać się do sądu.
Czytaj więcej: Redakcja TVMN poszukuje stażystów. Do współpracy zachęcamy w szczególności studentów
Wydawca podręcznika zgłosił skargę do KRRiT
Piotra Maślaka o podręczniku "Historia i Teraźniejszość" autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego mówił 7 czerwca ub.r. w porannej audycji TOK FM.
Czyta się to jak podręcznik - przepraszam za to porównanie - dla Hitlerjugend. Chwilami, nie wszędzie - stwierdził Piotr Maślak.
Wydawnictwo Biały Kruk, które opublikowało podręcznik prof. Roszkowskiego, skierowało w tej sprawie skargę do KRRiT.
Powiadomiliśmy już Krajową Radę Radiofonii i Telewizji o tej sprawie, postępowanie jest w toku, rozmawiamy także z naszymi prawnikami, aby skierować sprawę na drogę sądową - poinformował właściciel i prezes Białego Kruka Leszek Sosnowski .
Takich rzeczy nie wolno puszczać płazem. Może się podręcznik nie podobać, może się przedmiot nie podobać, ale po pierwsze najpierw trzeba go poznać, a po drugie trzymać się w granicach elementarnej przyzwoitości To jest gorzej niż chamska odzywka, to jest pomówienie o propagowanie faszyzmu wśród młodzieży - podkreślił.
Źródło: wirtualnemedia.pl