Wspieraj wolne media

Stanowisko prokuratora w sprawie aresztowania żołnierzy. Janeczek: "Działanie prokuratury w tej sprawie wzbudziło niezwykle duże kontrowersje"

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Artur Reszko

W środę portal "Onet" zamieścił bulwersującą informację o zatrzymaniu polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową. W tej sprawie oświadczenie wydał Zastępca Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych Tomasz Janeczek.

W środę portal "Onet" zamieścił bulwersującą informację o zatrzymaniu polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową. W marcu tego roku w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne, gdzie stacjonują żołnierze z 1. Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki doszło do obrony polskiej granicy przed nielegalnymi imigrantami. Grupa żołnierzy z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej oddała strzały ostrzegawcze w powietrze, gdy imigranci przekroczyli granicę polsko-białoruską.

Jak relacjonuje "Onet" pierwsze strzały ostrzegawcze nie przyniosły jednak skutku i imigranci nacierali w dalszym ciągu. Wobec tego żołnierze zaczęli strzelać w ziemię. Łącznie miało zostać wystrzelonych 43 pociski, a niektóre z nich trafiły rykoszetem w płot.

Najbardziej smutnym i bulwersującym faktem w tej sprawie jest to, że okoliczni mieszkańcy nie podziękowali żołnierzom za obronę ich dobytku i kraju lecz zawiadomili o zdarzeniu Żandarmerię Wojskową.

Migranci w końcu się wycofują. Kiedy sytuacja jest już opanowana, do akcji wkracza straż graniczna. Jej funkcjonariusze nie dziękują jednak żołnierzom za wyparcie migrantów, lecz zawiadamiają Żandarmerię Wojskową - relacjonuje portal.

Według relacji jednego z żołnierzy rozgoryczonych postępowaniem polskich służb i prokuratury, zatrzymano trzech jego kolegów ze służby. Wobec dwóch wszczęto postępowanie, a z aresztu wyszli dzięki zbiórce kolegów z batalionu na opłacenie prawnika. Rozmówca "Onetu" zarzuca dowódcom, że nie są zainteresowani, aby pomóc żołnierzom.

Czytaj więcej: Muzułmanie staną się dominujący? Ayaan Hirsi Ali: Jeśli idea asymilacji zostanie porzucona, zmiana nastąpi w latach 2040-2050

Oświadczenie prokuratora Janeczka

Według portalu "wpolityce.pl" o tej sprawie miał nie wiedzieć Zastępca Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych Tomasz Janeczek. Prokurator wydał oświadczenie w tej sprawie, które pojawiło się nad ranem na profilu Stowarzyszenia Ad Vocem. Po jakimś czasie zniknęło ono z sieci, jednak po paru godzinach wróciło.

Po zapoznaniu się z publikacją portalu Onet pt. 'Polscy żołnierze zakuci w kajdanki na granicy z Białorusią. W wojsku wrze' wydam polecenie niezwłocznego dostarczenia mi akt sprawy, w której obrońcy granicy usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i narażenie życia innych osób. Działanie prokuratury w tej sprawie wzbudziło niezwykle duże kontrowersje i musi zostać pilnie przeanalizowane w trybie nadzoru służbowego - czytamy w komunikacie.

Janeczek wyraźnie podkreślił, że nie miał informacji na temat zatrzymania polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową.

Równocześnie informuję, że jako Zastępca Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych nie byłem w żaden sposób poinformowany zarówno o zajściach na granicy, jak i o późniejszych krokach procesowych podjętych przez prokuratora. O sprawie dowiedziałem się z wyżej wymienionej publikacji. Od wielu tygodni w praktyce nie mam możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych w pełnym zakresie, wskazanym ustawą. Sytuacja ta jest skutkiem modus operandi obecnego kierownictwa Prokuratury Krajowej. Jest ona niezgodna nie tylko z obowiązującymi przepisami ustawy Prawo o prokuraturze, ale również z regulacjami wewnętrznymi mojej instytucji - podkreślił prokurator Tomasz Janeczek.

Źródło: dorzeczy.pl, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo