Wspieraj wolne media

Państwa Unii Europejskiej kłócą się o budżet unijny. Kością niezgody jest proponowana kwota pomocy finansowej dla Ukrainy. Premierzy Węgier i Słowacji mają odmienne opinie

1
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Od pewnego czasu liderzy krajów Unii Europejskiej dyskutują nad nowelizacją budżetu unijnego na lata 2021-2027. W grę wchodzi propozycja kilkunasto miliardowej pomocy dla Ukrainy. Część europejskich przywódców nie wyraża takiego optymizmu w tej sprawie.

Na szczycie władz Unii Europejskiej trwa ostra dyskusja na temat nowelizacji budżetu na lata 2021-2027. Chodzi o przyznanie Ukrainie 50 miliardów euro pomocy finansowej. Warto przypomnieć, że w międzyczasie Stany Zjednoczone ograniczyły kwoty wydawane na pomoc Kijowowi. W tej sprawie liderzy państw UE spotkają się 14-15 grudnia w Brukseli. Jednakże "Financial Times" podkreśla, że politycy są dalecy od porozumienia.

Kwotę 50 miliardów euro dla Ukrainy, na którą składa się 17 miliardów euro w postaci dotacji i 33 miliardów euro pożyczek, połączono z wnioskami o 15 miliardów euro na migrację, 10 miliardów euro na inwestycje w strategiczne technologie i prawie 19 miliardów euro na spłatę odsetek za wspólne pożyczki UE.

Parlament Europejski poparł inicjatywę utworzenia funduszu Ukraine Facility, który w ciągu najbliższych czterech lat zapewni Ukrainie pomoc makrofinansową w wysokości do 50 miliardów euro.

Premierzy Węgier i Słowacji blokują pomoc finansową UE dla Ukrainy. Viktor Orban stwierdził, że wsparcie UE nie działa, a nowo wybrany premier Słowacji Robert Fico wskazał na problemy z korupcją na Ukrainie.

Czytaj więcej: Jak koalicja Tuska chce zdobyć pieniądze na realizację swoich projektów? Media: Orlen zostanie obciążony daninami

Amerykański Kongres ociąga się z pomocą Ukrainie

Amerykańską Izbę Reprezentantów kontrolują Republikanie. Spory wewnątrz partii, w których na wierzch wyszedł opór wielu polityków wobec dozbrajania Ukrainy, doprowadził do kryzysu w Kongresie. Odwołany został spiker, co wstrzymało procedowanie, a dalej mogło doprowadzić do tzw. shutdownu. Po tym, jak wyłoniony został Mike Johnson, spory zostały ograniczone, a regulacje tymczasowo finansujące administrację zostały przyjęte.

Niedawno padła zapowiedź spikera, że w grze dalej jest przekazanie 61 mld dolarów dodatkowych środków na Ukrainę. Mike Johnson podczas wiecu wyborczego na Florydzie wyraził pewność, że Kongres będzie w stanie uchwalić przekazanie środków przed świętami Bożego Narodzenia.

Oczywiście, nie możemy pozwolić Władimirowi Putinowi na marsz przez Europę i rozumiemy konieczność pomocy -  wskazał Mike Johnson, spiker Izby Reprezentantów.

Biały Dom oczekuje, że Izba Reprezentantów zgodzi się łącznie na pakiet wydatków sięgający 106 mld dolarów. 61 mld miałoby trafić do Ukrainy, 14 mld do Izraela, a pozostałe pieniądze mogą być przekazane na zatrudnienie dodatkowych funkcjonariuszy straży granicznej i urzędników imigracyjnych. Republikanie sprzeciwiają się obecnej polityce migracyjnej Joe Bidena. Domagają się zaostrzenia prawa i sprawowania większej ochrony na granicach stanowych. Prowadzą w tej sprawie negocjacje. Zmiany w polityce migracyjnej są warunkiem przyjęcia przez Kongres uchwały o środkach dla Ukrainy.

Źródło: dorzeczy.pl, ft.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo