• We wtorek rano funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wdarli się do domu Zbigniewa Ziobro.
• Jak poinformował mecenas Bartosz Lewandowski, czynności ABW w mieszkaniu Ziobry trwały do następnego dnia.
• O całej sytuacji po raz kolejny wypowiedział się były Minister Sprawiedliwości.
• Zobacz także: Ciała dwóch mężczyzn wyłowione w weekend przez służby

Jak poinformował europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki, we wtorek rano funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wdarli się do domu Zbigniewa Ziobro. Rozbili oni okna i dokonali pewnych zniszczeń.

Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Z.Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem. Jego nieobecność była łatwa do ustalenia. Nie było nawet próby kontaktu - przekazał Patryk Jaki.

W sprawie ma chodzić o FS i dotacje dla ośrodka Archipelag. Celem FS jest pomaganie pokrzywdzonym. Powstający ośrodek znanego ks. Olszewskiego tworzy w pionierski sposób miejsce dla setek osób pokrzywdzonych przemocą. Ofiary z dziećmi w Archipelagu oddziela się od sprawców i daje kompleksowe poczucie pomocy i opieki. Tworzy możliwość terapii, warsztatów oraz innej pomocy, dającej rozpocząć życie na nowo - wyjaśnił tymczasowy lider Suwerennej Polski.

Jednakże ABW dokonało bezprawnego wtargnięcia nie tylko do domu Ziobry, lecz również innych posłów Michała Wosia, Dariusza Mateckiego i Marcina Romanowskiego. Jaki zaznaczył, że będą oni domagać się wyjaśnień oraz specjalnego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości.

Czytaj więcej: Dziennikarze wyrzuceni z posesji Ziobry. Co mają do ukrycia funkcjonariusze służb Bodnara?

Służby przez 24 godziny prowadziły czynności w domu Ziobry

Były Minister Sprawiedliwości został zmuszony przez obecne władze Premiera Donalda Tuska do przerwania terapii onkologicznej i do obrony swojej rodziny. Z kolei jak poinformował mecenas Bartosz Lewandowski, czynności ABW w mieszkaniu Ziobry trwały, aż do 5:50 dnia następnego tj. do środy rano. Z tego wynika, że przez 24 godziny służby prowadziły standardowe przeszukiwania.

Pytanie do Prokuratury Krajowej. Skoro szukaliście Państwo rzekomo materiałów związanych z Funduszem Sprawiedliwości, to po co zatrzymano m. in. papierową analizę strategii komunikacyjnej Zjednoczonej Prawicy? - zauważył mecenas Bartosz Lewandowski.

Bo wyglada to tak, jakby cel przeszukania był inny niż wpisany do postanowienia o żądaniu wydania rzeczy i przeszukaniu - dodał.

‼️Do godz. 5.50 trwały czynności przeszukania w domu posła @ZiobroPL. Czyli prawie 24 godziny

Pytanie do @PK_GOV_PL - skoro szukaliście Państwo rzekomo materiałów związanych z Funduszem Sprawiedliwości, to po co zatrzymano m. in. papierową analizę strategii komunikacyjnej… — Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) March 27, 2024

Lider Suwerennej Polski ponownie zabrał głos w środę rano. Przed swoim domem ponownie spotkał się z dziennikarzami. Podtrzymał swoje stanowisko z wczoraj, w którym stwierdził, że sposób przeprowadzenia czynności przez ABW pozbawił go praw, które przysługują każdemu obywatelowi polskiemu.

Nie miałem możliwości zapoznania się z postanowieniem, ewentualnej możliwości wydania rzeczy, doboru zaufanych osób do udziału w czynnościach i zagwarantowania przeszukania bez niszczenia budynku. Takie warunki gwarantuje kodeks postępowania karnego - przekazał Zbigniew Ziobro

Ziobro ocenił, że wtorkowe przeszukanie przeprowadzono w sposób bandycki. Zniszczono framugi oraz fragment muru otaczającego dom. Polityk zapewnił, że do środka można było się dostać w sposób normalny, wchodząc przez drzwi. Jak wyjaśnił, niedaleko jego posesji mieszka znajomy, który posiada klucze do jego domu i z pewnością, na jego prośbę, otworzyłby drzwi funkcjonariuszom.