Proboszcz nowojorskiej parafii na Brooklynie wywołał skandal. W kościele doszło do profanacji. Reakcja lokalnego biskupa mogła być tylko jedna
Pod koniec października w jednej z nowojorskiej parafii na Brooklynie doszło do skandalu obyczajowego. Oburzeni wierni poinformowali o wszystkim swojego biskupa. Jego reakcja mogła być tylko jedna.
- Pod koniec października w Nowym Jorku na Brooklynie w jednej z parafii doszło do skandalu.
- Lokalny proboszcz udzielił zgody na nakręcenie w kościele teledysku.
- Jak się jednak okazało, piosenkarka tańczyła w prezbiterium w bardzo skąpym stroju.
- Zobacz także: Derlatka: Rosja jest zagrożeniem dla wolnego świata
Pod koniec października w jednej z nowojorskiej parafii na Brooklynie doszło do skandalu obyczajowego. W XIX wiecznym kościele nakręcono za zgodą proboszcza ks. Jamie J. Gigantiello klip do teledysku nowego utworu piosenkarki Sabriny Carpenter "Feather". Na materiale widać jak kobieta w skromnym stroju tańczy w prezbiterium udekorowanym w kolorowe trumny.
Ostra reakcja miejscowego biskupa. Podjął jedyną słuszną decyzję
Miejscowy biskup Robert Brennan w rozmowie dla "New York Times" podkreślił, że był wyraźnie wstrząśnięty, gdy zobaczył nagrany w świątyni teledysk. Zaznaczył również, że proboszcz Jamie J. Gigantiello nie przestrzegał przepisów diecezji dotyczącej filmowania na terenie kościoła. Poinformował również, że kapłan został zwolniony z obowiązków administracyjnych - co oznacza, że biskup odwołał go z funkcji proboszcza.
Wcześniej duchowny zamieścił na profilu parafii na Facebooku swoje przeprosiny. Stwierdził także, że gdy wydawał zgodę na nakręcenie teledysku nie spodziewał się niewłaściwego zachowania piosenkarki. Był przekonany, że taki występ umocni więzi z młodymi i kreatywnymi artystami.
Źródło: marsz.info