Rząd szykuje podwyżkę podatków. Rzeczpospolita: "Podwyżki podatków są nieuchronne"
Jak informuje "Rzeczpospolita" rząd Donalda Tuska szykuje serię podwyżek kilku podatków. Według dziennika, seria podwyżek już została uruchomiona. Ponadto od 2025 r. międzynarodowe firmy będą płaciły globalny podatek minimalny.
Jak informuje "Rzeczpospolita" rząd Donalda Tuska szykuje serię podwyżek kilku podatków. Według dziennika, seria podwyżek już została uruchomiona, lecz Rada Ministrów nie ogłosiła jej jako skoordynowanej strategii.
Widać wyraźny trend: podwyżki podatków są nieuchronne. Rząd nie ogłasza żadnego nowego fiskalnego «ładu» i nie zapowiada zmian stawek podatków dochodowych czy VAT. Jednak widać co najmniej cztery zwiastuny podwyżek - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Dziennik wymienia w tym kontekście wzrost akcyzy na papierosy, podatek od nieruchomości płacony przez firmy oraz obłożenie sprzedawców paliw napędowych i grzewczych obowiązkiem kupowania uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Ponadto od 2025 r. międzynarodowe firmy będą płaciły globalny podatek minimalny. Niestety wiele wskazuje na to, że ucierpią na nim polscy pracownicy i konsumenci.
Nie zawsze zapłacą go w Polsce, ale pośredni efekt może dotknąć polskich firm i ich pracowników - czytamy dalej.
Bruksela chce narzucić kolejne szkodliwe podatki klimatyczne
Rząd Premiera Donalda Tuska przyznaje, że przygotowuje się do wdrożenia unijnego systemu ETS2, który obciąży opłatą między innymi sprzedawców paliw, a więc także konsumentów. Koszty dla Polaków będą bardzo wysokie, a eksperci ostrzegają, że będą mogły gwałtownie wzrosnąć.
Paliwa droższe o 40–50 groszy na litrze, rachunki za gaz wyższe o jedną czwartą, a za węgiel nawet więcej. Tak może wyglądać rynek z początkiem 2027 r. Wtedy to ma wystartować unijny system ETS2, wprowadzany dyrektywą 2023/959. Ma objąć rynek paliw do pojazdów i do ogrzewania domów. Pojawi się wtedy obowiązek nabywania uprawnień do emisji CO2 – takich, jakie dziś kupują fabryki czy elektrownie - podaje "Rzeczpospolita".
Przeciwko wprowadzeniu ETS2 jest Konfederacja, która ostrzega polskie władze i społeczeństwo przed skutkami dalszej polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Konfederacja podczas wtorkowej konferencji prasowej przypomniała skutki unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji zwanego ETS1. Poseł Bartłomiej Pejo podkreślił, że jego ugrupowanie zrobi wszystko co w ich mocy, aby zablokować wejście do życia ETS2. Z kolei Marek Tucholski z Ruchu Narodowego przypomniał, że ETS1 doprowadził do spadku konkurencyjności europejskiej gospodarki.
Źródło: dorzeczy.pl, rp.pl