Rozłam w Konfederacji tuż po wyborach? Braun może ponieść konsekwencje
- Stanisław Michalkiewicz, któremu akurat wierzę, twierdzi, że Grzegorz Braun namawiał go do tego, żeby stworzył z nim komitet konkurencyjny względem Konfederacji - tłumaczył w Radiu ZET lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
- Polityk przyznał, że „w ostatnich wyborach nie jest zachwycony działalnością” swojego kolegi z partii.
- W wielu miejscach popierał komitety, które rywalizowały z naszymi - podkreśla poseł z Torunia.
- Lider Konfederacji zaznaczył, że „żadna poważna partia nie może sobie pozwolić na to, żeby jej członkowie popierali konkurencyjne komitety”.
- Zobacz także: Ukraiński Minister Rolnictwa podejrzany o korupcję. Nielegalnie przejął ziemię wartą 7 milionów dolarów?
Grzegorz Braun zostanie wyrzucony z Konfederacji?
Sprawa dotyczy słów Stanisława Michalkiewicza, który razem z Braunem i Januszem Korwinem-Mikke miał robić „dywersyjny komitet do Parlamentu Europejskiego”.
Stanisław Michalkiewicz, któremu akurat wierzę, twierdzi, że Grzegorz Braun namawiał go do tego, żeby stworzył z nim komitet konkurencyjny względem Konfederacji. Musimy sobie te wszystkie sprawy wyjaśnić, bo to nie wygląda dobrze – ocenił Mentzen.
Polityk przyznał, że „w ostatnich wyborach nie jest zachwycony działalnością” swojego kolegi z partii.
W wielu miejscach popierał komitety, które rywalizowały z naszymi, więc nie do końca rozumiem jego zachowanie, ale to jest rzecz, którą musimy sobie wyjaśnić po wyborach – kontynuował Mentzen.
Lider Konfederacji zaznaczył, że „żadna poważna partia nie może sobie pozwolić na to, żeby jej członkowie popierali konkurencyjne komitety”.
Takie rzeczy się w normalnych partiach nie zdarzają – mówił.
Zdegradowany Sośnierz
Z podobnym problemem konserwatywna partia musiała się zmierzyć także w ubiegłym roku.Wówczas kłopoty dyscyplinarne w ugrupowaniu sprawiał Dobromir Sośnierz. W efekcie polityk będzie musiał zadowolić się ostatnim miejscem na śląskiej liście w wyborach do europarlamentu. Lider Konfederacji przypomniał, że są dwie przyczyny takiego stanu rzeczy. Pierwszą jest uruchomienie wewnętrznej konkurencji i zwiększenie głosów, a drugą to, że Sośnierz dokonał rozłamu w partii i przez rok głównie go atakował, więc „musi swoje odpokutować”.
Wszystko wskazuje na to, że już w kolejnych wyborach Dobromir Sośnierz dostanie jedynkę. Nie można promować rozłamowców, a chować na dalsze miejsca ludzi lojalnych względem partii – powiedział polityk.
Prezes Nowej Nadziei został również zapytany, czy Grzegorz Braun zostanie wyrzucony z partii po wyborach.
Co będzie po wyborach, to zrobimy po wyborach – podsumował Mentzen.
Źródło: radiozet.pl