Zaskakujące doniesienia z Rosji. Szef Grupy Wagnera od dłuższego czasu walczy z rakiem jamy brzusznej. Kreml nadal nie wie, gdzie przebywa Prigożyn
Od końca krótkiego puczu Grupy Wagnera i najazdu na Moskwę, szef tej organizacji Jewgienij Prigożyn pozostaje bez aktywności medialnej. Przedstawiciele Kremla nie mają chęci kontaktu i poszukiwania Prigożyna. Z kolei rosyjskie media podają zaskakujące informacje na temat stanu zdrowia bohatera Rosji.
- 24 czerwca świat na żywo emocjonował się postępami puczu szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, który kierował swoje wojska na Moskwę.
- Po zawarciu porozumienia z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, rosyjski bohater wojny z Ukrainą przepadł bez śladu.
- Kreml nie zamierza szukać Prigożyna, zaż w mediach pojawiają się szokujące informacje na temat jego stanu zdrowia.
- Zobacz także: Parlament Europejski po raz kolejny uderza w Polskę. Brukselskim urzędnikom nie podobają się wybory w naszym kraju. Chodzi o zmiany wprowadzone przed wyborami
Obecnie nie wiadomo na pewno, gdzie znajduje się szef Grupy Wagnera. Aleksander Łukaszenka, który negocjował z Prigożynem przerwanie jego marszu sprawiedliwośc" na Moskwę, najpierw oświadczył, że przywódca wagnerowców jest na Białorusi, a 6 lipca zaczął twierdzić,że jednak nie ma go w kraju.
Pytany o kwestię lokalizacji Prigożyna rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w czwartek, że Moskwa nie śledzi miejsca pobytu założyciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, ponieważ nie ma ani możliwości, ani chęci.
Czytaj więcej: Skup malin na zlecenie rządu trwa. W woj. lubelskim prowadzi go m.in. firma Owocmix
Prigożyn chory na raka?
Założyciel Grupy Wagnera przeszedł chorobę nowotworową i leczył się w klinice powiązanej z córką Władimira Putina, Marią Woroncową - podał niezależny rosyjski portal Projekt. Serwis powołuje się na osoby współpracujące z Prigożynem w ostatnich latach.
Projekt opisuje Prigożyna jako okrutnego i pozbawionego zahamowań kryminalistę i osobistego sadystę Putina. Z relacji serwisu wynika, że szef Grupy Wangera miał od dłuższego czasu leczyć się z powodu nowotworu jamy brzusznej.
Informatorzy Projektu utrzymują, że to właśnie sytuacja zdrowotna mogła wpłynąć na decyzję o rozpoczęciu marszu na Moskwę.
Portal twierdzi, że Prigożyn ma usunięte część żołądka i jelit, a lekarzom udało się zatrzymać rozwój nowotworu. Prigożyn miał leczyć się w lecznicy SOGAZ.
Źródło: dorzeczy.pl