Rosjanie wykluczeni z Eurowizji z powodu inwazji na Ukrainę. Deputowany wpadł na "genialny" pomysł. "Mamy już w tym doświadczenie"
Deputowany do Dumy Państwowej Siergiej Kołunow stwierdził, że Rosja powinna organizować własne konkursy muzyczne. Jest to odpowiedź na wykluczenie z Eurowizji.
- Po zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę, została ona wykluczona z konkursu muzycznego Eurowizji.
- W ubiegłym roku wygrał ukraiński zespół, lecz ze względu na wojnę Eurowizja odbędzie się w Londynie.
- Jak się okazuje, Rosja może obejść się bez Eurowizji, o czym wspomniał deputowany do Dumy Państwowej Siergiej Kołunow.
Rosja została wykluczona z konkursu Eurowizji po napaści na Ukrainę z 24 lutego 2022 r. W ubiegłym roku festiwal wygrał ukraiński zespół Kalush Orchestra. Jednak z powodu trwającej wciąż wojny, tegoroczny finał zorganizuje Wielka Brytania, która zajęła drugie miejsce.
67. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się 9, 11 i 13 maja 2023 w Liverpool Arena w Liverpoolu. Koncerty zorganizuje Europejska Unia Nadawców i brytyjski nadawca British Broadcasting Corporation w imieniu ukraińskiego nadawcy Nacionalna suspilna tełeradiokompanija Ukrajiny. Polskę reprezentować będzie podczas festiwalu Blanka Stajkow z utworem "Solo".
W przeszłości Ukraina dwukrotnie organizowała Konkurs Piosenki Eurowizji. Konkurs odbywał się w Kijowie w 2005 oraz 2017 roku.
Czytaj więcej: Kontrowersyjny pomysł władz Kijowa. Chcą uhonorować nazistowskiego kolaboranta? Wkrótce odbędzie się głosowanie
Rosja stworzy własną Eurowizję?
Potrzebna jest alternatywa. Rosyjski krajowy konkurs piosenki powinien stać się międzynarodowy, jak Eurowizja. Ale do udziału w nim powinni być dopuszczeni tylko piosenkarze z zaprzyjaźnionych państw - stwierdził rosyjski polityk.
Mieliśmy już doświadczenie w organizowaniu podobnych imprez w obwodzie moskiewskim – na przykład festiwalu "Siedem nut" w obwodzie moskiewskim. Dzięki temu młode talenty z regionu otrzymały wsparcie w działaniach zawodowych, uzyskały możliwość udziału w koncertach i projekty telewizyjne. Dzieci to nasza przyszłość - przekonywał deputowany Siergiej Kołunow.
Warto przypomnieć, że Siergiej Kołunow trafił na listę sankcyjną Unii Europejskiej, po tym jak zagłosował za rezolucją dotyczącą apelu do Władimira Putina w sprawie potrzeby uznania samozwańczych Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
Źródło: dorzeczy.pl