Rolnicy zapowiadają kolejny protest. Trwają rozmowy z Ukrainą. Siekierski: "O kompromis będzie ciężko"
W Wielki Czwartek doszło do szumnie zapowiadanego spotkania rządów Polski i Ukrainy. Spotkanie zakończyło się fiaskiem. W najbliższy czwartek, będą protestować pod biurami posłów w całej Polsce.
- W Wielki Czwartek doszło do szumnie zapowiadanego spotkania rządów Polski i Ukrainy.
- Ze względu na trudne rozmowy, negocjacje zakończyły się fiaskiem.
- Jednakże w najbliższy czwartek, będą protestować pod biurami posłów w całej Polsce.
- Zobacz także: Czy Wielki Piątek powinien być wolny od pracy? W tej sprawie Polacy są zgodni
W Wielki Czwartek doszło do szumnie zapowiadanego spotkania rządów Polski i Ukrainy. Rozmowy zdominował temat masowo napływającej żywności zza wschodniej granicy. Premier Ukrainy, Denys Szmyhal, zasygnalizował, że w tej sprawie możliwy jest wyłącznie kompromis.
Jest on konieczny dla naszych krajów, aby eksport z Ukraiński nie był nawet teoretycznym zagrożeniem dla polskich producentów rolniczych - powiedział Premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Po rozmowach rządów doszło do spotkania przedstawicieli resortów rolnictwa obu państw. Spotkanie delegacji trwało kilkanaście godzin. Polski resort chciał wynegocjować to, o co rolnicy walczą od początku protestów, czyli tymczasowe całkowite zamknięcie granicy. Z relacji wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi, Michała Kołodziejczaka, wynika, że w tej sprawie Kijów zmienia co chwilę zdanie, przez co rozmowy zakończyły się fiaskiem.
Tranzyt przez Polskę będzie zminimalizowany do zera i nie potrzebujemy na to dokumentów, bo jego po prostu nie będzie. Tranzyt zbóż miał wynosić zero, a teraz słyszymy, że miesięcznie będzie wynosił 200 – 250 tys. ton. Nietrzymanie się ustaleń podważa wiarygodność drugiej strony - wskazał Michał Kołodziejczak.
Czytaj więcej: Coraz więcej Francuzów decyduje się na nawrócenie. Czwarty rok z rzędu rośnie liczba chrztów wśród dorosłych
Rolnicy zapowiadają kolejny protest
Rolnicy pokazali swoją determinacje protestujac nawet w Wielką Niedzielę, gdzie zorganizowali na drodze ekspresowej S3 koło Myśliborza spotkanie wielkanocne. Szef resortu rolnictwa przekazał, że o kompromis będzie trudno. Kijów ma stać w obronie interesów właścicieli ogromnych agroholdingów.
Jak nasi przyjaciele ukraińscy rozmawiają ze mną, to oni tylko kapitał i kapitał. Oni bardziej rozmawiają w interesie biznesu, a nie w interesie Ukrainy i ludzi z Ukrainy - zaznaczył Minister Rolnictwa Czesław Siekierski.
Rolnicy nie chcą rozmów, z których nic nie wynika. 4 kwietnia, w najbliższy czwartek, będą protestować pod biurami posłów w całej Polsce.
Zobaczymy czy zostaniemy tam przyjęci. Jeśli te rozmowy nie przyniosą efektów, to będziemy okupować te biura, będziemy je blokować, a nie denerwować lokalnego społeczeństwa - podkreślił Grzegorz Wolny, rolnik ze Śląska.
Rolnicy mają przygotowane dla wszystkich polityków specjalne prezenty: worki ze zbożem, ziemniakami, słomą i obornikiem.
Źródło: radiomaryja.pl