Rolnicy protestujący w Sejmie: Nie doczekaliśmy się naszego premiera. Trochę nam przykro z tego powodu
Gospodarze, którzy przez ostatnie dziesięć dni prowadzili głodówkę w Sejmie, zakończyli w środę protest. "Tylko muru pana Tuska się nie przebije, bo jest takim człowiekiem, a nie innym" - powiedział jeden z protestujących rolników.
- Rolnicy ze Związku "Orka" podczas swojego protestu w Sejmie domagali się rozmowy z premier Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie.
- Szef rządu ostatecznie nie spotkał się z protestującymi. Pytany przez dziennikarzy życzył protestującym “dobrej kondycji”.
- Co skłoniło rolników do przerwania głodówki? Okazało się, że między innymi spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.
- Zobacz także: Duda zareagował na wystąpienie szefa MON. "Mam pewien niedosyt". Poszło o CPK
Rolnicy ze Związku "Orka" podczas swojego protestu w Sejmie domagali się rozmowy z premier Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie. Przez kilkanaście dni odmawiali przyjmowania posiłków. Część gospodarzy musiała się wycofać ze względów zdrowotnych.
Rolnik: Nie doczekaliśmy się naszego premiera
Szef rządu ostatecznie nie spotkał się z protestującymi. Pytany przez dziennikarzy życzył protestującym “dobrej kondycji”. Stwierdził też, że nie warto narażać własnego zdrowia dla manifestacji politycznych.
Co skłoniło rolników do przerwania głodówki? Okazało się, że między innymi spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.
Nie doczekaliśmy się naszego premiera. Trochę nam przykro z tego powodu. Jednak chyba losy naszych gospodarstw, rodzin, a nawet kraju nie są w jego gestii. Bardzo żałujemy, że się z nami nie spotkał i wiemy, iż się już z nami nie spotka. Miał trzy szanse, były trzy posiedzenia Sejmu (dzisiaj jest trzecie). Wyszedł. Jedyny z głosem rozsądku przyszedł do nas pan prezydent - powiedział jeden z protestujących rolników.
"Tylko muru pana Tuska się nie przebije"
Dodał, że Duda poprosił ich, żeby już się nie męczyli, “bo głową muru nie przebijemy”.
Tylko muru pana Tuska się nie przebije, bo jest takim człowiekiem, a nie innym. My też już powoli nie wytrzymujemy. To nie są przelewki - powiedział rolnik.
Gospodarze z "Orki" przekazali, że prezydent Andrzej Duda zaprosił ich do siebie na spotkanie, które ma się odbyć jeszcze w środę. Rolnicy zapowiedzieli też, iż wrócą z inną formą protestu - podał portal Radia Maryja.
Źródło: radiomaryja.pl