• Media: Rolnicy domagają się od rządu działań ws. uszczelnienia tranzytu zboża z Ukrainy
• Radio ZET ustaliło, że w przyszłym tygodniu centrum Szczecina ma być zablokowane
• Protestujący: Jak chcemy pomagać Ukrainie, to sami musimy mieć silną gospodarkę

Związkowcy z rolniczej "Solidarności" stwierdzili, że blokowanie dróg nie daje pożądanych skutków i nie robi już na rządzących wrażenia. Zdecydowali się więc na podjęcie działań na szerszą skalę. 

Rolnicy znów wyjdą na ulice. Przedstawiciele tego sektora domagają się od rządu działań ws. uszczelnienia tranzytu zboża z Ukrainy – czytamy na portalu internetowym Radia ZET.

Radio ustaliło, że w przyszłym tygodniu będzie blokowane centrum Szczecina, pikiety mają się odbyć również w innych województwach. Kluczowe decyzje mają zapaść we wtorek. 

Protest rolniczy ma przypominać ten z roku 2012, gdy na Wałach Chrobrego powstało miasteczko rolnicze.

Niekontrolowany napływ zbóż

Od 1 czerwca 2022 roku ukraińscy rolnicy mogą bez ograniczeń taryfowych i pozataryfowych wwozić zboże do UE w ramach tzw. korytarzy solidarnościowych. Polsce rolnicy mają jednak dość niekontrolowanego napływu zbóż z Ukrainy, które w większości zostaje w Polsce. Wskazują, że decyzja o imporcie zbóż przez nasz kraj wywołała największy kryzys w polskim rolnictwie od lat.

Producenci są również rozczarowani brakiem działań m.in. premiera Mateusza Morawieckiego i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. Z danych resortu rolnictwa wynika, że w 2022 r. do Polski sprowadzono 3,27 mln ton zbóż ogółem, z czego 75 proc. było sprowadzone z Ukrainy

Jak chcemy pomagać Ukrainie, to sami musimy mieć silną gospodarkę. Tylko silny może pomóc - powiedział w lutym jeden z protestujących.