Wspieraj wolne media

Parlament dokończy swoja kadencję. Prezydent Andrzej Duda: "Zarówno PiS, jak i opozycja twierdzą, że będą mieć większość"

0
0
0
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda / Fot. PAP/Paweł Supernak

Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną - poinformował prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Andrzej Duda zabrał głos po konsultacjach powyborczych, jakie odbył z Prawem i Sprawiedliwością, Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą, Lewicą oraz Konfederacją. Jego zdaniem odbył długie i interesujące rozmowy z poszczególnymi ugrupowaniami sejmowymi na temat przyszłości i przyszłego rządu.

Odbyły się na moje zaproszenie konsultacje parlamentarne, związane z ukonstytuowaniem się nowego parlamentu, a także wyborem nowego rządu. Zaprosiłem przedstawicieli wszystkich ugrupowań, których przedstawiciele uzyskali mandaty poselskie. Chcę bardzo podziękować uczestnikom spotkań za przybycie, bardzo merytoryczną atmosferę rozmów z bardzo poważnym podejściem do sprawy państwowej. Mieliśmy bardzo dobre, merytoryczne rozmowy. Na temat kwestii personalnych, na tematy merytoryczne. Mam pewne podsumowania i decyzje, dzisiaj je ostatecznie potwierdzam - przekazał prezydent.

PiS i opozycja przekonują, że mają większość

Polski przywódca zakomunikował, że na stole ma dwóch poważnych kandydatów na premiera wspieranych przez różne siły parlamentarne. Obie strony podkreśliły, że mają większość parlamentarną. 

Mamy dzisiaj dwóch, poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną. Które mają swojego kandydata na premiera. Jedną grupą jest Zjednoczona Prawica, drugą jest Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. PiS poinformowało mnie, że kandydatem na premiera z ich strony jako ugrupowania, które wygrało, będzie premier Mateusz Morawiecki. Poinformowali, że zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej, która umożliwi poparcie tego kandydata i jego propozycję ws. rządu - oznajmił Andrzej Duda.

Zaznaczył, że podobny komunikat usłyszał ze strony KO, następnie Trzeciej Drogi. Usłyszałem, że kandydatem będzie Donald Tusk. Przedstawiciele Lewicy poinformowali, że będą mieli większość z KO i Trzecią Drogą. Ich kandydatem jest również Donald Tusk.

To pokazuje, że mamy dwóch poważnych kandydatów dzisiaj. Jest to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Nigdy nie było sytuacji, że wygrało jedno ugrupowanie, a pozostałe twierdzą, że to one będą miały większość. Muszę to rozważyć. To jedno z najpoważniejszych zagadnień, nad którymi się pochylam - zaznaczył polityk.

Do tej pory tekę premiera od prezydenta otrzymywał kandydat zgłoszony przez zwycięskie ugrupowanie, ale to zwycięskie ugrupowanie z góry miało koalicję, większość i nikt inny nie twierdził, że ma kandydata, który będzie miał większość. Dzisiaj jest inaczej, żeby przed tzw. pierwszym korkiem konstytucyjnym był taki stan - przypomniał Duda.

Według jego wiedzy, opozycja nie doszła na razie do formalnego porozumienia w sprawie składu przyszłego rządu, co wiąże się z brakiem oficjalnej umowy koalicyjnej.

Zadałem pytanie, przede wszystkim KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, czy są konkretne propozycje co do składu rządu, czy mają zawiązaną koalicję, czy te sprawy są uzgodnione. Nie ma umowy koalicyjnej i że w tej chwili nie można odpowiedzialne podać kandydatów na ministrów - wyjaśnił prezydent.

Czytaj więcej: Polska 2050 i PSL powołają odrębne kluby w Sejmie. Będą tworzyć "federację"

Duda pozwoli dotychczasowym parlamentarzystom wypełnić kadencję

Prezydent Duda podkreślił, że kadencja parlamentu kończy się w niedzielę 12 listopada. 

Poinformowałem wszystkie siły, że nie widzę powodu, by tą 4-letnią kadencję, konstytucyjną, skracać - wskazał.

Polityk zapowiedział, że pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji zostanie zwołane 13 listopada. 

To pierwszy najbliższy termin zgodny z ustawą zasadniczą - wyjaśnił.

Prezydent dodał, że w stosownym czasie podejmie także inne decyzję, m.in. tę dotyczącą wskazania marszałka-seniora.

Zapewniłem uczestników spotkań, że wszystkie konstytucyjne terminy i normy zostaną zachowane. Będę pilnował tych terminów i będą stał na straży, by nie zostały przez nikogo naruszone - zadeklarował Andrzej Duda.

Zapewnił, że jest gotów do kolejnych rozmów, jeżeli będą potrzebne.

Źródło: dorzeczy.pl, tvp.info

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo