Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej do wiceministra: Uderza Pan w polskich myśliwych
Chciałbym Pana poinformować, że Pański wpis jest skandaliczny i kolejny raz za pośrednictwem mediów, uderza Pan w polskich myśliwych - napisał prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Marcin Możdżonek, komentując wpis wiceministra klimatu.
- Mikołaj Dorożała przedstawił - jak sam napisał - “twarde liczby na temat ilości zabijanych dzikich zwierząt w Polsce”.
- Do jego wpisu odniósł się olsztyński radny i prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Polskiego Związku Łowieckiego Marcin Możdżonek.
- Możdżonek zaznaczył, że wstrzymanie polowań przyniosłoby opłakane skutki dla bezpieczeństwa Polaków, gospodarki naszego kraju i rolnictwa.
- Zobacz także: List ws. Przemysława Babiarza. Wielkie nazwiska walczą o jego przywrócenie
Mikołaj Dorożała przedstawił - jak sam napisał - “twarde liczby na temat ilości zabijanych dzikich zwierząt w Polsce”.
W ciągu jednego roku - od 1.04.2023 do 31.03.2024 zabito:
- 214 018 dzików z zaplanowanych 112 840 do zabicia - 189,6% planu zabicia.
- 106 518 jeleni (291 jeleni dziennie)
- 192 449 saren
- 10 425 danieli
- 456 muflonów
W przyszłym roku łowieckim zaplanowano 3000 więcej jeleni do zabicia - napisał wiceminister klimatu i środowiska na platformie X.
Możdżonek: Uderza pan w grupę współpracującą z rządem na rzecz Polski
Do jego wpisu odniósł się olsztyński radny i prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Polskiego Związku Łowieckiego Marcin Możdżonek.
Polscy myśliwi wykonują zadania nałożone przez ustawodawcę (wie Pan co to oznacza?), a co ważniejsze - realizują zadania stawiane nam przez państwo. W tym aspekcie życia społecznego myśliwi są odpowiedzialni za dobrostan każdego obywatela. Gdyby nie pozyskanie zwierząt w liczbie przytoczonej przez Pana nie byłoby czego zebrać z pól, a przeciętny obywatel stanąłby przed widmem głodu niezależnie od tego czy jada mięso, czy jest wegetarianinem. W przypadku niewykonania planów łowieckich polscy myśliwi ponoszą tego pełne konsekwencje - napisał na platformie X.
Jak Pan może nadzorując PZŁ, dokonywać wpisów uderzających w tę grupę, która współpracuje ze stroną rządową na rzecz państwa i w obowiązku regulowanym ustawowo? - dodał.
Czytaj także: Minister Sprawiedliwości dalej ściga Kamińskiego i Wąsika. Do Brukseli wpłynął wniosek
"Zapomniał Pan wspomnieć o pewnym bezdyskusyjnym fakcie"
Możdżonek zaznaczył, że wstrzymanie polowań przyniosłoby opłakane skutki dla bezpieczeństwa Polaków, gospodarki naszego kraju i rolnictwa.
Jestem ciekawy kto personalnie poniósłby konsekwencje takich decyzji… Jestem również bardzo ciekawy, co Pan zrobi kiedy, w wyniku Pańskich osobistych działań polscy myśliwi w proteście odmówią szacowania szkód? Aby Pana uświadomić roczny koszt samej pracy szacowania szkód (bez wypłat odszkodowań) oscyluje w okolicach kwoty 1,3 mld złotych rocznie - za to również płacą myśliwi - kontynuował.
Dodatkowo zapomniał Pan wspomnieć o pewnym bezdyskusyjnym fakcie - pomimo realizowania przez PZŁ nakładanych na nasz związek planów łowieckich, liczebność wszystkich gatunków z roku na rok wzrasta! Więc wystarczy pobudzić wyobraźnię i wyciągnąć wnioski - co by się stało gdyby myśliwi nie wykonywali narzuconych im planów łowieckich. Czy słyszał Pan, aby Minister Rolnictwa negatywnie wypowiadał się na temat polskich rolników lub Minister Obrony Narodowej negatywnie oceniał na portalach społecznościowych polskich żołnierzy? - zapytał Możdżonek.
Panie Ministrze, zapewne zauważył Pan, że staram się nie komentować Pańskich wpisów dotyczących łowiectwa ponieważ, jak sam Pan przyznał - zupełnie się na nim nie zna i Pan go „nie czuje”.
Niestety po przeczytaniu takiego wpisu nie mogę przejść obojętnie.
Chciałbym Pana… https://t.co/6DfvND62Pk — Marcin Możdżonek (@MarcinMozdzonek) July 29, 2024
Źródło: x.com