Wspieraj wolne media

Pożary w Polsce to nie przypadek? Szef BBN: To jest pewien element wojny kognitywnej

2
0
0
Jacek Siewiera
Jacek Siewiera / Fot. PAP/Paweł Supernak

To musi budzić podejrzenia, zwłaszcza że nie są to pożary tylko w Polsce, ale i w Finlandii - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.

  • Szef BBN odniósł się na antenie TVN24 do serii pożarów, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Stwierdził, że to pewien element wojny kognitywnej.
  • Siewiera: To, że nie wiemy czy mamy do czynienia z naturalnym biegiem spraw czy z inspiracją służb, na przykład w sieciach społecznościowych, jest elementem wojny kognitywnej.
  • Dodał, że pożary pojawiają się nie tylko w Polsce, ale chociażby ostatnio w Helsinkach.
  • Zobacz także: Ich miejsca pracy poszły z dymem. Handlowcy z Marywilskiej: Zostaliśmy sami z naszym problemem

Szef BBN odniósł się na antenie TVN24 do serii pożarów, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce.

To jest pewien element wojny kognitywnej. To, że nie wiemy czy mamy do czynienia z naturalnym biegiem spraw czy z inspiracją służb, na przykład w sieciach społecznościowych, jest elementem wojny kognitywnej - powiedział Jacek Siewiera.

Dodał, że 100 tys. pożarów tylko na terytorium Polski rocznie, to jest 300 pożarów dziennie. 

Wystarczy, że dwa będą inspirowane w odpowiednio dużej skali służbami specjalnymi, a zaczniemy się rozglądać w koło i każdy pożar będziemy podejrzewać jako potencjalny efekt działania - stwierdził.

Pamiętajmy też informacje zachodnich służb wywiadowczych, że najpierw będą rosyjskie prowokacje, później pożary - dodał.

Szef BBN zaznaczył, że "nie da się wykluczyć żadnego elementu drabiny eskalacyjnej, tym bardziej, że Federacja Rosyjska znowu chce wywrzeć presję".

Hennig-Kloska: Niczego nie możemy wykluczyć

W poniedziałek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska przyznała, że “skala pożarów jest zadziwiająca”.

Niczego nie możemy wykluczyć, ale czekamy na potwierdzenia. To może być oczywiście nowa forma straszenia ludzi w Polsce, siania strachu, zwłaszcza w obliczu wyborów europejskich. Natomiast my robimy wszystko, żeby zapewniać ludziom bezpieczeństwo, ale też, żeby nie siać paniki, jeśli to nie jest potrzebne i to robiliśmy przez cały weekend - powiedziała w TVN24.

Nowy minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak powiedział, że nie można wykluczyć, że za ostatnie pożary w Warszawie i Siemianowicach Śląskich odpowiadają cudzoziemcy.

Czytaj także: Powstanie komisja do spraw rosyjskich wpływów? Ostra krytyka ze strony Marszałka Sejmu

Pożary w Polsce

W ostatnich dniach w kilku miejscach w Polsce doszło do poważnych pożarów. W niedzielę spłonęło centrum handlowe na Marywilskiej 44 w Warszawie, natomiast na stołecznej Woli ogień zajął mieszkanie na 15. piętrze wieżowca przy ulicy Grzybowskiej - zginęły dwie osoby. W niedzielę doszło też do pożaru w Kampinoskim Parku Narodowym, spłonęło ok. 2500 m kw. lasu.

W piątek w Siemianowicach Śląskich paliło się składowisko odpadów niebezpiecznych, w tym chemikaliów. Na miejscu pracowało prawie 60 zastępów straży pożarnej i ponad 150 strażaków. W wyniku działań ranne zostały dwie osoby. 

Źródło: tvn24.pl, 300polityka.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo