• Unia Europejska przyspiesza negocjacje z Mercosurem i proponuje potrojenie funduszy na współpracę.
• Polityka Brukseli mija się z ochroną europejskich rolników.
• Południowoamerykańscy partnerzy nie muszą spełniać norm unijnych.
• Zobacz także: Incydent podczas wizyty Prezydenta Władimira Putina w Korei Północnej. Rosyjscy ministrowie byli mocno zaskoczeni. "Wyjdźcie na korytarz"

Jak informuje Instytut Gospodarki Rolnej, Unia Europejska przyspiesza negocjacje z Mercosurem i proponuje potrojenie funduszy na współpracę, pod warunkiem podpisania umowy. Otwarcie rynków krajów UE na produkty rolne z Ameryki Południowej może być kolejnym potężnym ciosem w europejskie rolnictwo.

Warto podkreślić, że Bruksela wspiera kraje Ameryki Południowej w transformacji energetycznej kosztem funduszy europejskich, które powinny być rozdysponowane dla poszczególnych członków wspólnoty. Paragwaj otrzymuje 80 mln euro w ramach funduszu współpracy, Brazylia 70 mln euro, Argentyna 50 mln euro. Takie finansowanie jest działaniem na szkodę europejskich rolników.

Uderzenie europejskie w rolnictwo

Niestety Unia Europejska nakłada surowe zasady na własnych rolników dotyczące sposobu produkcji żywności. Europejscy rolnicy muszą inwestować, aby spełniać wyśrubowane rzekome normy klimatyczne, a gdy tego nie robią, są karani ograniczeniami. Z kolei południowoamerykańscy partnerzy nie muszą spełniać tych norm.

Jak stwierdził członek zarządu Farmers Defense Force i prezes European Milk Board Sieta van Keimpema firmy produkujące żywność w Ameryce Południowej na ten moment nie są obciążone wymaganiami dotyczącymi standardów i jakości żywności. 

W 2019 roku doszło do pierwszego porozumienia, jednak kiedy Europa zażądała od bloku Mercosur gwarancji dotyczących ochrony środowiska i przestrzegania europejskich standardów bezpieczeństwa żywności, spowodowało to zawieszenie finalizacji umowy, kraje Mercosur zauważyły, że europejskie wymagania dotyczące zrównoważonego rozwoju wprowadziły wiele niepewności dla przedsiębiorstw z Ameryki Południowej, które obawiały się skutków wprowadzenia tych norm - podaje "Instytut Gospodarki Rolnej".

Jednakże pomimo tych zastrzeżeń szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nadal chce przyspieszyć prace nad umową.

Kraje Mercosur jednoznacznie wyraziły potrzebę wsparcia wszystkich sektorów gospodarki. Von der Leyen przyjęła tę kwestię do wiadomości i rozpoczęła działania mające na celu przyspieszenie podpisania porozumienia. Zwróciła się o opracowanie rozwiązań oraz zaproponowała znaczący wzrost środków współpracy - czytamy dalej.

Jak wskazuje "Obserwator Finansowy", odmienne standardy produkcji żywności w obydwu regionach są bardzo dużym problemem.

Czytaj więcej: Susza rolnicza występuje na terenie zdecydowanej większości województw. Niedobór wody dotyczył czterech upraw. To mocno wpłynie na tegoroczne zbiory

Koniec kontroli żywności z Ukrainy 

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen planuje zakończyć kontrolę żywności pochodzącej z Ukrainy, co bardzo mocno nadwyręży jakość produktów na rynku europejskim.Zagraniczne agrokorporacje funkcjonujące na Ukrainie nie przestrzegają przepisów znajdujących się na terenie UE.

Von der Leyen wykorzystuje wojnę do uprzywilejowania ukraińskich oligopolów, którzy kontrolują cały sektor kurczaków i handel zbożem. Tamtejsza ludność nie czerpie z tego ani centa: to wiadomo od 2016 roku! Podczas akcji nasi polscy koledzy pobrali próbki z ciężarówek ze zbożem przekraczających granicę UE, zbadali je w laboratoriach i znaleźli pozostałości wszelkiego rodzaju środków ochrony roślin zakazanych w UE - informuje Farmers Defence Force. 

Von der Leyen za pośrednictwem Komisji Europejskiej zapewniła, że nie będzie już kontroli żywności przekraczającej granice UE z Ukrainy.