PiS przygotował dopłaty dla rolników. Rząd chce wyrównać straty rolnikom, szczególnie tym ze wschodu kraju.
Jutro PiS ma przedstawić szczegóły pomocy dla rolników zajmujących się uprawą zbóż. Do każdej tony pszenicy rząd dopłaci m.in. mieszkańcom województwa podkarpackiego 259 zł, podaje Gazeta Polska Codziennie.
- Według danych od początku sezonu do Polski wjechało 1,29 mln ton kukurydzy, 784 tys. ton pszenicy i 696 tys. ton rzepaku.
- PiS mieszkańcom województwa podkarpackiego do każdej tony pszenicy dopłaci 259 zł. Województwa świętokrzyskie, małopolskie, mazowieckie i podlaskie mogą liczyć na 200 zł. Dla reszty kraju będzie to 150 zł.
- Rząd dopłaci również za transport zboża do portów nawet 200 zł od tony.
Polski rząd reaguje na problemy, z którymi borykają się rolnicy przez niekontrolowany napływ zbóż z Ukrainy, które w większości zostaje w naszym kraju. Atak Rosji na naszego wschodniego sąsiada doprowadził do blokady portów i tym samym sprawił, że wielu ukraińskich producentów pozbywało się szybko zboża, sprzedając je dużo taniej.
Według danych od początku sezonu do Polski wjechało 1,29 mln ton kukurydzy, 784 tys. ton pszenicy i 696 tys. ton rzepaku. Na sytuację wojenną nałożył się wzrost produkcji pszenicy o 11 proc. Spadła cena dla producentów zboża przez wypełnione magazyny.
Polski rząd chce wyrównać straty rolnikom, szczególnie tym ze wschodu kraju. PiS mieszkańcom województwa podkarpackiego do każdej tony pszenicy dopłaci 259 zł. Województwa świętokrzyskie, małopolskie, mazowieckie i podlaskie mogą liczyć na 200 zł. Dla reszty kraju będzie to 150 zł.
Dopłata za transport do portów
Co więcej, rząd dopłaci za transport zboża do portów nawet 200 zł od tony. W ten sposób wzrosłaby konkurencyjność polskiego zboża na świecie i łatwiej można by je sprzedać za granicą.
Rząd ma również sposób na ograniczenie napływu zboża do Polski. Chce wraz z Ukrainą wprowadzić system plombowania transportu, tak aby trafiał do portów bałtyckich, a nie do polskich magazynów.
600 mln zł na dopłaty do zbóż
Wczoraj zrobiono pierwszy krok. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk poinformował w mediach społecznościowych o tym, że Komisja Europejska wyraziła zgodę na uruchomienie środków na dopłaty do zbóż.
Mamy długo wyczekiwaną zgodę. 600 mln zł z budżetu krajowego trafi do polskich rolników! Komisja Europejska zatwierdziła nasz program wsparcia dla rolników poszkodowanych na rynku zbóż w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę - podzielił się wiadomością na Twitterze.
Unia Europejska z rezerwy rolnej ma dołożyć jeszcze swoje środki. Polsce ma przypaść 29,5 mln euro, czyli około 140 mln zł. To również ma trafić do rolników zajmujących się uprawą pszenicy i kukurydzy.
Dopłaty nie zrekompensują rolnikom strat?
Grzegorz Skurski, protestujący rolnik zauważył, że dopłaty w żaden sposób nie zrekompensują strat. Działania ministerstwa ocenił, jako “kiełbasę przedwyborczą”.
Sam fakt uruchomienia tych dopłat jest dla nas przyznaniem się do tego, że ta produkcja jest nieopłacalna. A więc popełniono błędy w całym procesie importowania zbóż z Ukrainy, o czym mówiliśmy już w lipcu zeszłego roku - powiedział rolnik protestujący w woj. świętokrzyskim.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie, wiescirolnicze.pl