• Partia opozycyjna po wielu korzystnych dla Konfederacji sondażach, postanowiła zlecić własne badania.
• Okazało się, że o ile notowania PiS właściwie się nie zmieniły, o tyle poparcie dla KO spadło o ok. 1,5 pkt proc.
• Niepokojące dla PO jest to, że aż 13 proc. ankietowanych oddałoby swój głos na Konfederację.

Okazuje się, że wzrasta poparcie dla Konfederacji, a to bardzo niebezpieczny sygnał dla polityków Platformy Obywatelskiej. Rosnące notowania nie tylko zabierają głosy Koalicji Obywatelskiej, ale również zmniejszają prawdopodobieństwo, że opozycja wygra jesienne wybory.

13 proc. głosów na Konfederację

Partia opozycyjna po wielu korzystnych dla Konfederacji sondażach, postanowiła zlecić własne badania. Ku ich zdziwieniu, potwierdziły one, że ich sytuacja nie jest tak kolorowa. Okazało się, że o ile notowania PiS właściwie się nie zmieniły, o tyle poparcie dla KO spadło o ok. 1,5 pkt proc.

Ten wynik nie jest zmartwieniem dla Donalda Tuska, ponieważ to różnica w granicach błędu statystycznego. Niepokojące dla PO jest jednak to, że aż 13 proc. ankietowanych oddałoby swój głos na Konfederację.

Na rzecz Konfederacji traci KO i Hołownia

Analiza przepływu wyborców pozwoliła wysnuć wniosek, że partia Bosaka, Mentzena i Brauna zabiera po trochę głosów wszystkim partiom opozycyjnym, oprócz Lewicy. Na rzecz Konfederacji stratni są przede wszystkim KO i Polska 2050 Szymona Hołowni.

Potwierdziło się to, przed czym ostrzegaliśmy Szymona. Jemu się wydawało, że może być alternatywą dla wyborców zniechęconych do PO i PiS. Powtarzaliśmy mu, że to błąd, bo Konfederacja jest bardziej wiarygodna na tym polu od niego. Nie chciał nas słuchać. Poszedł na frontalne zderzenie z nami i zaczął tracić wyborców - powiedział polityk KO

Inny polityk KO stwierdził, że do tej pory Mentzen konfrontował się ze swoimi fanami w mediach społecznościowych, jednak teraz przychodzą coraz trudniejsze pytania. Liczy, że działania opozycji przyniosą skutek i Konfederacja nie dowiezie dwucyfrowego poparcia do wyborów.

Teraz wszyscy mogą zobaczyć, jak jest naprawdę. Będziemy mu przypominać o rzeczach, o których chciałby dziś pewnie zapomnieć - powiedział.

Mentzen dogada się z Kaczyńskim?

Wprawdzie politycy Konfederacji odżegnują się od scenariusza zawarcia koalicji z PiS, ale przy Wiejskiej, gdzie znajduje się siedziba Platformy Obywatelskiej, przeważa pogląd, że to tylko przedwyborcza taktyka - twierdzi Onet.

Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen w wywiadzie dla portalu Interia.pl stwierdził, że zarówno partia PiS, jak i PO nie wygląda na godną tego, aby jego formacja zawiązała z nią koalicję. Z kolei Janusz Korwin-Mikke podzielił się w mediach społecznościowych wpisem, z którego wynika, że Konfederacja jest w stanie stworzyć koalicję z PiS, a nawet z PO.

Mentzen jest biznesmenem. Dogada się z Kaczyńskim za odpowiednią cenę. Inna sprawa, że ta cena na pewno nie będzie niska - powiedział polityk KO portalowi.

PSL i Polska 2050 przerwały koalicyjne rozmowy

Tymczasem media donoszą, że rozmowy koalicyjne PSL i Polski 2050 zostały przerwane. Powodem ma być jest spór o podział miejsc na listach. “Gazeta Wyborcza” nieoficjalnie wskazuje, że “problemem Polski 2050 jest brak rozpoznawalnych liderów”. Politycy tych ugrupowań zaznaczają, że “tylko tacy ludzie, przy potężnej konkurencji są zdolni pociągnąć listę”.

Według nieoficjalnych informacji z otoczenia Hołowni, Polska 2050 na wstępie zażyczyła sobie wszystkich jedynek na wspólnej liście. Partia przekonuje, że argumentem za takim rozwiązaniem jest to, że ma większe poparcie niż ludowcy. Ten pomysł oczywiście nie odpowiada politykom PSL. Przekonują, że podział powinien być równy: połowa jedynek dla nich, połowa dla ludzi od Hołowni.