SBecy i TW nie będą pracować w służbie cywilnej. Konfederacja głosowała z totalną opozycją
Sejm odrzucił weto Senatu odnośnie nowej ustawy lustracyjnej. Nowa ustawa zakłada że każdy pracownik urzędu państwowego będzie musiał poddać się lustracji. Ci, którzy współpracowali z organami bezpieczeństwa PRL stracą pracę. Może dotyczyć to nawet kilku tysięcy osób.
Nowelizacja ustawy o służbie cywilnej zakazuje zatrudniania byłych współpracowników organów bezpieczeństwa z okresu 1944-1990 w korpusie służby cywilnej i urzędach państwowych. Pomimo odrzucenia ustawy przez Senat, powróciła ona do Sejmu, gdzie partia rządząca przyjęła ją większością głosów.
Nowelizacja ustawy lustracyjnej
PiS niezmiennie popiera projekt nowelizacji ustawy o służbie cywilnej i podtrzymuje swoje stanowisko, że wprowadzenie zakazu zatrudniania byłych współpracowników organów bezpieczeństwa jest konieczne. Rzecznik PiS, Rafał Bochenek, zapowiedział, że partia będzie konsekwentnie wspierać ten projekt, mimo nieoczekiwanego odrzucenia go przez senacką komisję.
Ustawa obejmuje około 2 tysięcy urzędów państwowych, ministerstw i instytucji, takich jak kancelarie Sejmu, Senatu, prezydenta, CBŚ czy Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości. Szacuje się, że przepisy te dotkną około 40 tysięcy pracowników, co stanowi około 19% całej służby cywilnej.
"Takie rozwiązanie jest kluczowe dla bezpieczeństwa RP"
Antoni Macierewicz w swoim wpisie na twitterze odniósł się do głosowania sejmowego, przyjmującego nowelizację ustawy.
Sejm większością głosów przyjął projekt, który uniemożliwia pracę w służbie cywilnej byłym funkcjonariuszom i tajnym współpracownikom komunistycznych służb.
Takie rozwiązanie jest kluczowe dla bezpieczeństwa RP, o czym mówiłem w ostatnim "Głosie Polski". pic.twitter.com/ZksNGitfFM — Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) May 26, 2023
Sejm przyjął projekt głosami partii rządzącej, zaś cała opozycja łącznie z Konfederacją była przeciw.
Głosy krytyki
Poseł Wacław Szczepański z Lewicy, podkreśla istnienie licznych wątpliwości jedną z nich jest fakt, że niezależnie od zajmowanego stanowiska, każdy urzędnik, który kiedykolwiek współpracował z organami bezpieczeństwa, może stracić pracę.
Poseł Szczepański zaznacza, że nawet ci, którzy zostali już zweryfikowani i przez wiele lat pracowali bez żadnych zastrzeżeń, nie byliby wyłączeni z ryzyka zwolnienia. Bez względu na to, czy zajmują kierownicze stanowiska czy są szeregowymi urzędnikami, wszyscy musieliby się liczyć z konsekwencjami. Zdaniem posła Szczepańskiego, takie rozwiązanie wywołuje wątpliwości i może skłaniać ludzi do myślenia, że niepotrzebnie ujawniali swoją przeszłość, gdyż bez tego mogliby uniknąć zwolnienia. Co więcej, nie wszystkie dokumenty dotyczące współpracy z organami bezpieczeństwa są przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej (IPN), co dodatkowo komplikuje sytuację.
Pojawiają się także głosy, że jest to ustawa dobra, jednak spóźniona o 30 lat.
Ustawa słuszna i potrzebna, ale spóźniona o 30 lat. — Łukasz Kulpa (@lukasz_kulpa) May 26, 2023
Źródło: tvmn.pl, Interia