Nienależne świadczenia dla Ukraińców. ZUS odzyskał 35 tys. z... 2 mln zł
28 stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Dzięki niej ZUS otrzymał dostęp do rejestru Straży Granicznej, a wraz z nim do informacji o datach wjazdów i wyjazdów obywateli Ukrainy z terytorium Polski. Jak poinformowano, kwota świadczeń nienależnie wypłaconych przez ZUS Ukraińcom to co najmniej 2 mln zł.
- Z tego dotychczas udało się odzyskać 35,3 tys. zł.
- ZUS sukcesywnie wydaje kolejne decyzje o nienależnie pobranym świadczeniu i zobowiązuje beneficjentów do ich zwrotu – poinformował Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy ZUS.
- Jak się okazuje, problemy występują też w drugą stronę, czyli niesłusznego odbierania świadczeń Ukraińcom.
ZUS odzyska pieniądze?
Podawane przez ZUS kwoty dotyczą tylko świadczeń wypłacanych przez tę instytucję. Nie wiadomo, jak to się kształtuje w przypadku tych wypłacanych przez gminy. ZUS wypłaca takie świadczenia jak 500+, rodzinny kapitał opiekuńczy i 300+. Według danych ZUS, nienależne świadczenia wypłacone Ukraińcom dały kwotę co najmniej 2 mln zł. Z tego dotychczas udało się odzyskać 35,3 tys. zł.
ZUS sukcesywnie wydaje kolejne decyzje o nienależnie pobranym świadczeniu i zobowiązuje beneficjentów do ich zwrotu – poinformował Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy ZUS.
Jak podał, ZUS ma na to dwa lata. Prawo do pobierania świadczeń w Polsce wygasa 30 dni od wyjazdu danej osoby z naszego kraju. Początkowo ZUS miał problemy z uzyskaniem takich informacji. W celu rozwiązania tych problemów znowelizowano ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Weszła ona w życie pod koniec stycznia. Przez około miesiąc jej obowiązywania ZUS wstrzymał wypłatę świadczeń dla ok. 3200 obywateli Ukrainy.
Niesłusznie odbierane świadczenia?
Jak się okazuje, problemy występują też w drugą stronę, czyli niesłusznego odbierania świadczeń Ukraińcom.
Często słyszymy, że osoby, które wyjechały z Polski na kilka dni, utraciły status uchodźcy, który nabyły na podstawie specustawy. Choć prawo zezwala im na wyjazd nie dłuższy niż 30 dni, Straż Graniczna nie rejestruje ich powrotu w odpowiednim rejestrze. Jeśli wracając do Polski, nie zadeklarują, że wracają do naszego kraju w związku z ucieczką przed wojną, tracą dostęp do polskiej służby zdrowia i świadczeń - stwierdziła Małgorzata Jaźwińska, adwokatka, członkini zarządu Stowarzyszenia Interwencji Prawnej.
O braku potrzebnych danych w systemie informują także pracownicy samorządów.
Źródło: Rzeczpospolita