Jak podaje niemiecka regionalna rozgłośnia WDR, kryzys dotyka państwo niemieckie w różnych jego aspektach. Jednym z nich, jak się okazuje jest edukacja. W Nadrenii Północnej-Westfalii z pracy rezygnuje coraz więcej nauczycieli powodując zapaść.

W Nadrenii Północnej-Westfalii coraz więcej nauczycieli rezygnuje z pracy. O kolejne 16% więcej niż przed rokiem - podaje niemiecka rozgłośnia WDR.

Czytaj więcej: Dwa projekty obywatelskie skreślone z obrad. Bąkiewicz: W uśmiechniętej Polsce Hołowni nie ma miejsca na prawdę?

Nauczyciele skarżą się...na dzieci imigrantów

WDR opisuje konkretne przypadki, jak Manueli Kircheyer, która odeszła po przepracowaniu w zawodzie nauczycielki kilkunastu lat. 

Pewność, że w tej ogromnej liczbie dzieci, za którą jestem wyłącznie odpowiedzialna, w ogóle nie mogę temu dziecku pomóc. To bardzo wyczerpujące - powiedziała była nauczycielka Manuela Kircheyer.

Ilu nauczycieli musi jeszcze zrezygnować ze swojej wymarzonej pracy, aby rząd kraju związkowego zareagował - zapytała rzecznik ds. polityki szkolnej FDP Franziska Muller-Rech.

Nauczyciele jako powody rezygnacji podają nadmierne obciążenie pracą, zbyt duże klasy, problem z dziećmi imigrantów i rosnący problem z przemocą. Manuela Kirchmeyer została zaatakowana przez jedno z dzieci. Według danych WDR liczba rezygnacji nauczycieli w ciągu dziesięciu lat wzrosła trzykrotnie