Niemcy: Skrajna lewica bez frakcji parlamentarnej. To znaczne osłabienie partii
Po tym, jak z Die Linke odeszła Sahra Wagenknecht, wraz z dziewięcioma innymi deputowanymi do Bundestagu, skrajnie lewicowa partia utraciła status grupy parlamentarnej. To wszystko z powodu zbyt małej liczby deputowanych. Jak się okazuje, utrata statusu grupy parlamentarnej jest dotkliwa dla Die Linke, bo pozbawia ją wielu cennych przywilejów i części miejsc pracy.
- Die Linke nie będzie już mogła przewodzić komitetom parlamentarnym.
- Straci także miliony z państwowych dotacji.
- Według ostatnich sondaży, Die Linke może liczyć na 3% poparcia, czyli mniej niż 5% próg wyborczy, uprawniający do wejścia do Bundestagu. Z kolei rozłamowy Sojusz Sahry Wagenknecht notuje 12%.
- Zobacz także: Nowy resort Lewicy? Dziennikarka TVN: Katarzyna Kotula stanie na czele ministerstwa równości
Skrajna lewica utraciła status grupy parlamentarnej po raz pierwszy od dwóch dziesięcioleci. Powodem jest odejście Sahry Wagenknecht, wraz z dziewięcioma innymi deputowanymi do Bundestagu i założenie przez nich konkurencyjnego Sojuszu Sahry Wagenknecht (BSW).
To jest historyczna porażka dla Die Linke. Musimy szybko stanąć na nogi. Opozycja, obejmująca jedynie [centroprawicową] CDU/CSU i skrajną prawicę, to za mało. Lewica jest potrzebna jako główna społeczna opozycja – napisał Dietmar Bartsch z Die Linke.
Utrata statusu grupy parlamentarnej wiąże się z utratą ważnych przywilejów. Die Linke nie będzie już mogła przewodzić komitetom parlamentarnym. Straci także miliony z państwowych dotacji. Pracę straciło też 100 pracowników, dotychczas zatrudnianych w niemieckim parlamencie przez skrajną lewicę.
Według ostatnich sondaży, Die Linke może liczyć na 3% poparcia, czyli mniej niż 5% próg wyborczy, uprawniający do wejścia do Bundestagu. Z kolei rozłamowy Sojusz Sahry Wagenknecht notuje 12%.
Źródło: euractiv.pl