• W dokumencie skierowanym do Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów wspomniano m.in. o “rewizji obowiązku celibatu księży” czy “dopuszczeniu osób świeckich do posługi kaznodziejskiej”.
• Niemiecka “droga synodalna” dąży również “do zwiększenia udziału kobiet w stanowiskach kierowniczych, w niektórych przypadkach również poprzez regulacje kwotowe”.
• W dokumencie podkreślono również, że w odniesieniu do ekumenizmu, “wielokrotnie wspominano gościnność eucharystyczną w małżeństwach międzywyznaniowych” [chodzi o tzw. interkomunię – przyp. red.].
• Zobacz także: Wszechobecna krytyka decyzji Trzaskowskiego. Z warszawskich urzędów znikną krzyże. Bocheński: "Walka z krzyżem to nie tylko walka z duchowością"

Konferencja Episkopatu Niemiec (DBK) podkreśliła znaczenie postulatów przedstawionych przez tzw. niemiecką “drogę synodalną”. W dokumencie skierowanym do Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów wspomniano m.in. o “rewizji obowiązku celibatu księży”, “dopuszczeniu osób świeckich do posługi kaznodziejskiej”, “dalszym rozwoju nauczania Kościoła na temat etyki seksualnej” oraz „integracji osób LGBTQ+ z Kościołem”.

Kapłaństwo kobiet?

Niemiecka “droga synodalna” dąży również “do zwiększenia udziału kobiet w stanowiskach kierowniczych, w niektórych przypadkach również poprzez regulacje kwotowe”.

Ponadto często wyrażane jest pilne pragnienie otwarcia sakramentalnego diakonatu dla kobiet i kontynuowania dyskusji na temat możliwości dopuszczenia kobiet do święceń kapłańskich - czytamy w dokumencie.

Podkreślono również, że w odniesieniu do ekumenizmu, “wielokrotnie wspominano gościnność eucharystyczną w małżeństwach międzywyznaniowych” [chodzi o tzw. interkomunię – przyp. red.].

Czytaj także: Papież Franciszek stwierdził, że konserwatyzm to "samobójcza postawa"

Kard. Koch: Arianizm wciąż żywy

Prefekt Papieskiej Rady Jedności kard. Kurt Koch w rozmowie z niemieckim dziennikiem “Die Tagespost” podkreślił, że herezja arianizmu znowu odżyła.

Głosi ona, że Jezus nie mógł być Synem Bożym, lecz jedynie istotą pośrednią między Bogiem a człowiekiem, [ta herezja - przyp. red] nie należy już do przeszłości, również dzisiaj jest szeroko głoszona - powiedział kardynał.

Duchowny ma na myśli przede wszystkim kraje niemieckojęzyczne, gdzie ta doktryna wciąż jest żywa.

Stwierdził, że “dla wielu ludzi chrześcijańska wiara w Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, wydaje się być trudna”.