„Nie czytaj mi, mamo!”. Ruszyła kampania chroniąca dzieci przed deprawacją
- Na specjalnie stworzonej stronie nieczytajmimamo.pl będziemy zamieszczać krótkie opisy książek, których nigdy nie przeczytałybyśmy naszym dzieciom- tłumaczą organizatorzy przedsięwzięcia.
- Na specjalnie stworzonej stronie nieczytajmimamo.pl inicjatorki akcji będą zamieszczać krótkie opisy książek, których nigdy nie przeczytałyby swoim dzieciom.
- Ta nietypowa niepolecajka będzie w niedalekiej przyszłości poszerzona również o bajki, w których pojawiają się nieodpowiednie ich zdaniem treści.
- Inicjatorkami akcji jest stowarzyszenie Konfederacja Kobiet RP. To fundacja troszcząca się o serca i sumienia oraz prawidłowy rozwój polskich dzieci.
- Zobacz także: Unia Europejska przeprowadza kolejny atak na wolność. Nowe restrykcje unijne dla samochodów starszych niż 15 lat. Cel: neutralność klimatyczna do 2050 roku
"Nie czytaj mi, mamo!". Ruszyła kampania
Konfederacja Kobiet RP, jako fundacja troszcząca się o serca i sumienia oraz prawidłowy rozwój polskich dzieci, uruchomiła kampanię „Nie czytaj mi, mamo!”.. Na specjalnie stworzonej stronie nieczytajmimamo.pl będą zamieszczane krótkie opisy książek, których organizatorki akcji nigdy nie przeczytałyby swoim dzieciom. Ta nietypowa niepolecajka będzie w niedalekiej przyszłości poszerzona również o bajki, w których pojawiają się nieodpowiednie naszym zdaniem treści.
Drodzy Rodzice! Być może zdarzyło się Państwu zamówić w Internecie wspaniale zapowiadającą się książkę dla dzieci, która w trakcie lektury (nierzadko przed małoletnią publicznością!) okazywała się naszpikowana treściami nieodpowiednimi dla serc i sumień naszych pociech. W popłochu zmyślaliście zakończenia lub szybko przewracaliście gorszące strony, klnąc w duchu na czym świat stoi i obiecując sobie nigdy więcej nie sięgnąć po książkę bez uprzedniego dogłębnego jej zbadania. Znamy to… Nam, jako mamom uwielbiających czytanie kilkulatkom, również się to przytrafiło. I to niestety zdarza się coraz częściej, bo w ostatnich latach polski rynek wydawniczy wprost zalewany jest tego typu publikacjami- ubolewają organizatorki akcji.
Autorki kampanii "Nie czytaj mi, mamo!' postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. Chcą chronić polskie dzieci przez promocją permisywnego modelu seksualności, wątkami homoseksualnymi, transseksualnymi bohaterami współczesnych produkcji dla najmłodszych czy narzucaniu dziwacznych zaimków, wulgarnych treści. Ich zdaniem książki dla dzieci są przepełnione również agresywnym feminizmem oraz deprecjacja tradycyjnych wartości.
To wszystko stało się chlebem powszednim tematyki książek dla dzieci- podkreślają inicjatorki kampanii.
Źródło: nieczytajmimamo.pl