Wspieraj wolne media

Naprotechnologia alternatywą dla in vitro. Ginekolog: Szukamy przyczyn niepłodności, patrząc na człowieka całościowo

3
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Youtube/więzi rodzinne

Jeśli ja jestem lekarzem, to muszę postrzegać zarodek ludzki jako mojego małego pacjenta. Czyli on wymaga pełnego szacunku ode mnie i muszę go maksymalnie ochraniać, żeby nie zachorował w wyniku moich działań, nie umarł itd. Natomiast nie ma programu in vitro, który by to gwarantował - powiedział ginekolog dr Tadeusz Wasilewski.

  • Dr Tadeusz Wasilewski przez piętnaście lat kierował kliniką programu in vitro. Później założył pierwszą w Polsce klinikę leczenia niepłodności metodą naprotechnologii.
  • Zaznaczył, że w naprotechnologii "szukamy przyczyn niepłodności, patrząc na człowieka całościowo".
  • Ginekolog: Nie zrobię już nigdy programu in vitro, bo to jest uderzenie w życie. I dlatego narodziła się naprotechnologia jako alternatywa.
  • Zobacz także: Strajk polskich przewoźników. Ukraińcy wznieśli banderowskie okrzyki

Ginekolog dr Tadeusz Wasilewski przez piętnaście lat kierował kliniką programu in vitro. Później założył pierwszą w Polsce klinikę leczenia niepłodności metodą naprotechnologii.

W wywiadzie z Aleteią wyjaśnił, na czym polega metoda in vitro i dlaczego już nie przyłoży do niej ręki. 

Diagnostyka w metodzie in vitro opiera się na ocenie jajników, komórek jajowych oraz macicy u kobiety. A po stronie mężczyzny - na ocenie nasienia. Procedura wygląda tak: podajemy kobiecie hormony, by uzyskać komórki jajowe i łączymy je na zewnątrz, poza organizmem mamy, z plemnikami. Przez kilka dni oceniamy jakość rozwijających się zarodków, wybieramy te naszym zdaniem najsilniejsze, przenosimy je do jamy macicy i czekamy na wynik tego zabiegu - powiedział.

"Istota medycyny: szukać przyczyn i leczyć je"

Zaznaczył, że w naprotechnologii "szukamy przyczyn niepłodności, patrząc na człowieka całościowo". 

Bo to jest od zawsze istota medycyny: szukać przyczyn i leczyć je. Jeśli pojawia się problem z poczęciem, to muszą istnieć nieprawidłowości, które należy znaleźć i wyleczyć. Wiemy, że komórki płciowe są jednymi z najczulszych komórek w naszych organizmach - powiedział.

Ginekolog zaznaczył, że na płodność ma wpływ to, co spotyka nas w życiu, a więc stres czy praca zawodowa, ale również to, co jemy.

Nieraz wystarczy, że wnikliwie zajrzymy w talerz pacjentki, ułożymy inną dietę i następuje poczęcie dziecka. To jest po prostu rewelacja! - stwierdził.

Dr Wasilewski dodał, że w naprotechnologii prowadzona jest diagnostyka poszczególnych narządów i układów. Płodność próbuje się przywrócić poprzez leczenie farmakologiczne lub chirurgię.

Czytaj także: Przerażająca prawda o zapłodnieniu in vitro. Student biotechnologii podzielił się swoim doświadczeniem

Dr Wasilewski: Muszę postrzegać zarodek ludzki jako mojego małego pacjenta

Jeśli ja jestem lekarzem, to muszę postrzegać zarodek ludzki jako mojego małego pacjenta. Czyli on wymaga pełnego szacunku ode mnie i muszę go maksymalnie ochraniać, żeby nie zachorował w wyniku moich działań, nie umarł itd. Natomiast nie ma programu in vitro, który by to gwarantował. I to nie dlatego, że ktoś, kto pracuje w programie in vitro, nie szanuje tego życia albo coś robi źle w sposób zamierzony. Ale obecność zarodków poza organizmem mamy oznacza narażenie ich na gorszy rozwój lub śmierć - powiedział dr Wasilewski.

Dlatego ja nie zrobię już nigdy programu in vitro, bo to jest uderzenie w życie. I dlatego narodziła się naprotechnologia jako alternatywa - dodał.

Źródło: aleteia.org

Sonda
Wczytywanie sondy...
3
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo