• Zobacz także: Zalewska: Po 15 września UE i KE będą chciały, aby wszystko wróciło do stanu sprzed tego zakazu [NASZ WYWIAD]

Do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wpłynęła skarga Komisji Europejskiej która dotyczy dwóch wyroków polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja Europejska skarży wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 roku, w którym uznano wyższość Konstytucji nad prawem unijnym.

W tym wniosku skierowanym do TSUE nie są umieszczone dwa wyroki w uzasadnieniu - obydwa z 2001 roku. Ten pierwszy dotyczy nadrzędności polskiej Konstytucji nad prawem unijnym, a ten drugi dotyczy tak zwanych rozstrzygnięć ultra vires. Mówiąc inaczej Polski Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął, że jeżeli Unia Europejska wprowadza jakieś prawo dotyczące kompetencji, które nie są jej przyznane w traktatach, to te prawo przyjmowane przez Unie jest niezgodne z polską Konstytucją. Jeżeli chodzi o ten baw w tym wniosku, to jest jeszcze jedna rzecz, która jest często pomijana w informacjach milczeniem ale ona jest niesłychanie istotna. Mianowicie komisja sobie przypomniała, że jej zdaniem trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego zostało powołanych do Trybunału niezgodnie z prawem – wyjaśnił Kuźmiuk.

Więc jest mocna sugestia, że w takim razie sam Trybunał i jego rozstrzygnięcia są nielegalne. Mówiąc bardzo otwartym tekstem bardzo ciężka artyleria została wytoczona przeciwko Polsce. Napisałem na ten temat, że grupa Webera wyciąga rzeczywiście taką ciężką artylerie w sytuacji, kiedy zbliża się kampania wyborcza w Polsce. Bo ona za chwile przecież zostanie ogłoszona. Ta skarga jest tym dziwniejsza w szczególnie w tej pierwszej sprawie, mianowicie w nadrzędności polskiej Konstytucji nad unijnym prawem, ponieważ rozstrzygnięcia podobnej treści Trybunał Konstytucyjny przyjął w Polsce wtedy kiedy tym Trybunałem kierował Pan profesor Safjan - obecnie sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – dodał.

Zresztą już dwa lata temu wygasła mu kadencja, ale ciągle tym przedstawicielem Polski jest, bo Trybunał nie przyjmuje żadnego innego kandydata z Polski. Podobne rozstrzygnięcie miał także Trybunał pod przewodnictwem pana Rzeplińskiego. Więc to co teraz powtórzył Trybunał, no można powiedzieć mieści się w tym sposobie orzekania polskiego trybunału w tej sprawie no i jest dosyć oczywiste o ile prawo Unijne jest nadrzędne nad polskimi ustawami, bardzo często rozporządzenia wręcz wprost włączamy do polskiego prawa. Tyle jest jasne od lat, od momentu naszego członkostwa w Unii Europejskiej, bo to pierwsze rozstrzygnięcie pod przewodnictwem Pana Safjana dotyczyło czy zostało przyjęte w okresie tuż po przyjęciu do Unii Europejskiej i nie wzbudzało kontrowersji – przypomniał.

Więc rzecz wygląda na akcję polityczną tej tak zwanej grupy Webera czyli obecnie przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej, który zastąpił na tym stanowisku Donalda Tuska, i który jakiś czas temu ogłosił, że robi wszystko, żeby odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Mówił o jakimś ogniu zaporowym i tak dalej i tak dalej. Więc rzecz jest ewidentne polityczna. To jest zapowiedz ingerencji w polski proces wyborczy. No niestety nie było żadnej reakcji ze strony samego Donalda Tuska i Platformy, bo w takich sytuacjach kiedy ktoś zewnątrz miesza się do procesu wyborczego w innych krajach następują bardzo twarde reakcje – ocenił.

Przypomnę, że tuż przed wyborami we Włoszech Pani Von den Leyen straszyła Włochów, że jeżeli wybiorą tak jak wskazują sondaże a wtedy prowadzała partia Bracia Włosi, która zresztą wygrała te wybory we Włoszech. I straszyła, że jeżeli wybiorą tak jak wskazują sondaże to Włochy będą w podobnej sytuacji jak Polska i Węgry. To wtedy wszystkie partie we Włoszech od lewa do prawa potępiły tę wypowiedź, że nikt z zewnątrz nie powinien mówić Włochom kogo mają wybrać – mówił.