• Jakiś czas temu informowaliśmy, że Janusz Korwin-Mikke tworzy nowy projekt polityczny. Polityk 5 stycznia w mediach społecznościowych pochwalił się swoją partią.
• Korwin: Jest zgłoszona. Nazywa się - tu zaskoczenie - KORWiN. I program ma taki, jak dawny KORWiN. Ale za to osobny, b. konkretny, program na wybory do unijnego Parlamentu.
• W rozmowie z Interią powiedział, że “partia miała się nazywać Partia Radykalna”.
• Zobacz także: Niemiec nowym dyrektorem artystycznym Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu

Jakiś czas temu informowaliśmy, że Janusz Korwin-Mikke tworzy nowy projekt polityczny. Polityk 5 stycznia w mediach społecznościowych pochwalił się swoją partią.

Jest zgłoszona. Nazywa się - tu zaskoczenie - KORWiN. I program ma taki, jak dawny KORWiN. Ale za to osobny, b. konkretny, program na wybory do unijnego Parlamentu - napisał na platformie X.

Jest zgłoszona. Nazywa się - tu zaskoczenie - KORWiN. I program ma taki, jak dawny KORWiN. Ale za to osobny, b. konkretny, program na wybory do unijnego Parlamentu. https://t.co/9U7vwHxBzE — Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) January 5, 2024

Korwin-Mikke: Dałem się przekonać, żeby jej tak nie nazywać 

W rozmowie z Interią powiedział, że “partia miała się nazywać Partia Radykalna”. 

Były już kupione domeny, wszystko przygotowane, ale dałem się przekonać, żeby jednak przyjąć nazwę KORWiN - powiedział Korwin-Mikke.

Przyznał, że chciał, aby w nazwie partii była “radykalność”, aby podkreślić, że jego ugrupowanie mocno się wyróżnia.

Zostałem jednak przekonany, że w Polsce to zostanie źle przyjęte, że będzie się wyborcom źle kojarzyło. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, czas pokaże - przyznał.

Trzon nowej partii z byłym prezesem Nowej Nadziei mają tworzyć publicysta Stanisław Michalkiewicz oraz były europarlamentarzysta Robert Iwaszkiewicz.

Czytaj także: Oburzający apel opozycjonistów z czasów PRL. Dążą do likwidacji IPN?

Nieudany rok Korwina

Przypomnijmy, że w zeszłym roku wybory parlamentarne były nieudane dla Janusza Korwin-Mikkego. Nie tylko nie odnowił mandatu poselskiego, ale został również usunięty z Rady Liderów Konfederacji, później dowiedział się, że nie wystartuje więcej w żadnych wyborach z ramienia Nowej Nadziei.