Wspieraj wolne media

Komisja śledcza wybrała swoje władze. Czarnek mówi o "chamstwie" ze strony prowadzących

2
0
0
WARSZAWA SEJM KOMISJA DS. WYBORÓW KOPERTOWYCH
WARSZAWA SEJM KOMISJA DS. WYBORÓW KOPERTOWYCH / Fot. PAP/Marcin Obara

Poseł KO Dariusz Joński stanął na czele komisji śledczej do spraw wyborów kopertowych. Chciał zakończyć obrady po wyborze władz, ale Przemysław Czarnek i Waldemar Buda domagali się ich kontynuowania.

We wtorek jedenastoosobowa sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych wybrała swojego przewodniczącego, na jej czele stanął Dariusz Joński z KO. Na stanowiskach wiceprzewodniczących znaleźli się: Jacek Karnowski (KO), Bartosz Romowicz (Polska 2050) i Waldemar Buda (PiS), który zgłosił chęć kontynuowania pracy komisji śledczej jeszcze we wtorek.

Chciałbym powiedzieć, że zrobimy wszystko, aby komisja pokazała, czy władze naszego państwa przy organizacji wyborów kopertowych doprowadziły do złamania prawa, jeśli tak, to kto i jakie powinien ponieść za to konsekwencje - powiedział Joński.

Joński zakończył obrady po wyborze władz

Następnie, powołując się na regulamin, poseł chciał zakończyć obrady komisji po wyborze władz. Zaproponował, aby kolejne posiedzenie odbyło się w piątek 22 grudnia. Na to nie chcieli zgodzić się Przemysław Czarnek i Waldemar Buda z PiS.

Ten drugi zaproponował, by w przyszłości przesłuchani zostali: Małgorzata Kidawa-Błońska - obecna marszałek Senatu, Rafał Trzaskowski - prezydent Warszawy i Tomasz Grodzki - były marszałek Senatu. 

To osoby, które publicznie wypowiadały się, że doprowadziły do zablokowania wyborów. Chcielibyśmy zapytać o ich cel. Wszyscy podejrzewamy i mamy w tym jasną tezę, wynikającą z wystąpień medialnych - powiedział Buda.

Joński wyjaśnił, że porządek obrad jest inny i na pierwszym posiedzeniu wybierane jest jedynie prezydium. 

Czytaj także: Zapadły decyzje MON. Pierwsza w historii Polski kobieta na czele służby specjalnej

Czarnek: Strasznie pan źle zaczyna te obrady

Strasznie pan źle zaczyna te obrady komisji śledczej - powiedział Czarnek.

Kiedy Joński mu przerwał, polityk PiS upomniał go, wymagając “odrobinę kultury”.

Mniej arogancji, więcej kultury osobistej w tym wszystkim, mniej formalizmu, mniej recenzowania wypowiedzi członków sejmowej komisji śledczej - mówił. - Bardzo proszę, panie przewodniczący, żeby na tej komisji przede wszystkim nie było chamstwa ze strony prowadzących - powiedział Czarnek.

Źródło: wp.pl, radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo