Kolejny efekt pandemii? W Polsce wzrost zachorowań na szkarlatynę. Zagrożone są głównie dzieci
Dawna choroba znów zaczęła atakować. W Polsce obserwuje się wzrost zachorowań na szkarlatynę. Zagrożone są głównie dzieci. Zdaniem ekspertów może to być wynikiem pandemii COVID-19.
- Eksperci alarmują i podają, że od początku roku zarejestrowano już 26 tys. przypadków szkarlatyny. Szczególnie dzieci przechodzą tę chorobę ciężko.
- W 2022 r. w tym samym okresie zachorowało niecałe 4 tys. osób, to niemal siedmiokrotny wzrost przypadków zachorowań.
- Zdaniem ekspertów, tak duża liczba zachorowań na szkarlatynę i inne choroby u dzieci może być wynikiem pandemii.
- Zobacz także: Szokujące zeznania współlokatora imigranta z Bangladeszu. Mężczyzna wyjawił ostatnie chwile życia 27-letniej Polki. "Ona była ewidentnie pijana, chwiała się na nogach"
Eksperci alarmują i podają, że od początku roku zarejestrowano już 26 tys. przypadków szkarlatyny. Szczególnie dzieci przechodzą tę chorobę ciężko z powikłaniami. Często muszą być z tego powodu leczone w szpitalach.
O wiele mniej zakażań w latach pandemicznych
W 2022 r. w tym samym okresie zachorowało niecałe 4 tys. osób, to niemal siedmiokrotny wzrost przypadków zachorowań. Cały ubiegły rok przyniósł ponad 12 tys. O wiele mniej zakażań odnotowywano w latach pandemicznych. W Polsce w 2021 r. było ich ponad 2 tys., a w 2020 r. - ponad 7 tys.
W tej chwili w oddziale mamy chłopca po sepsie wywołanej przez paciorkowca ropotwórczego. Przez tydzień leżał na OIOM-ie. Właściwie z chłopca, który czynnie uprawiał sport, grał w piłkę nożną, on w tej chwili z ogromnym problemem siada - powiedziała dla “Faktów” TVN dr Aneta Górska-Kot ze Szpitala Dziecięcego imienia profesora J. Bogdanowicza w Warszawie.
Atakuje zjadliwiej niż w poprzednich latach
Dr Ewelina Gowin ze Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu przekazała, że wcześniej nie było tylu inwazyjnych zakażeń paciorkowcowych. Zaznaczyła, że “paciorkowiec był bardzo rzadko przyczyną ciężkiego stanu pacjenta”.
Główną przyczyną zakażeń jest paciorkowiec ropotwórczy. Zdaniem ekspertów ten patogen atakuje nie tylko mocniej niż w trzech poprzednich pandemicznych latach, ale też zjadliwiej niż przed pandemią. Dane wskazują, że 2023 rok jest pod tym względem rekordowy.
Czytaj także: Koniec zagrożenia epidemicznego w Polsce. Zniesienie obowiązku noszenia maseczek w szpitalach. Kiedy to nastąpi?
Efekt pandemii?
Zdaniem ekspertów, tak duża liczba zachorowań na szkarlatynę i inne choroby u dzieci może być wynikiem pandemii.
Po okresie pandemii, jak zniesiony został reżim sanitarny, obserwowaliśmy wysyp infekcji wirusowych, a te infekcje bakteryjne, między innymi paciorkowcowe, są powikłaniem infekcji wirusowych, więc również ich było znacznie więcej - powiedziała w rozmowie z “Faktami” dr Lidia Stopyra, ordynatorka Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala imienia Stefana Żeromskiego w Krakowie.
Źródło: zdrowie.radiozet.pl