Kolejne ofiary śmiertelne rosyjskich dywersantów. Tysiące Rosjan opuściło Biełgorod
Rosyjscy ochotnicy walczący po stronie Ukrainy już kilka dni temu zapowiadali planowane ataki na dwa duże miasta w pobliżu granicy ukraińskiej – Kursku i Biełgorodzie wzywając w ten sposób mieszkańców rosyjskich miast do pilnego opuszczenia tych terenów.
- Obwód biełgorodzki w Rosji został ponownie ostrzelany. Uszkodzonych zostało kilka budynków oraz samochodów.
- Władze podają, że w ataku zginęła nastolatka. Doszło do licznych uszkodzeń.
- W ostatnich miesiącach regularnie dochodzi do ostrzałów Biełgorodu i miejscowości w regionie biełgorodzkim.
- Zobacz także: "Musimy zająć Brukselę". Orban wzywa Węgrów do udziału w czerwcowych eurowyborach
Kolejne ataki na Biełgorod
Sprzymierzony z Ukrainą Legion "Wolności Rosji" już od kilku dni ostrzeliwuje cele w rosyjskim mieście Biełgorod oraz miejscowościach w regionie biełgorodzkim. Legion każe mieszkańcom miasta przez najbliższe dni ukrywać się - czytamy w jednym z wpisów na platformie X.
Według informacji przekazanych przez gubernatora obwodu biełgorodzkiego Wiaczesława Gładkowa w ostatnim ostrzale zginęła 16-letnia dziewczyna.
12 marca pododdziały Legionu Wolność Rosji oraz Batalionu Syberyjskiego, rosyjskich formacji partyzanckich, przedostały się przez granicę do obwodów biełgorodzkiego i kurskiego w Rosji. Następnie Legion Wolność Rosji powiadomił, że miejscowość Tiotkino w obwodzie kurskim znajduje się pod pełną kontrolą ochotników, a jednostki rosyjskie szybko się stamtąd wycofują. W środę wieczorem pojawiły się doniesienia, że partyzanci wciąż walczą z armią w pięciu wsiach obwodu biełgorodzkiego.
W ostatnich miesiącach regularnie dochodzi do ostrzałów Biełgorodu i miejscowości w regionie biełgorodzkim, położonych nieopodal granicy z Ukrainą. W największym takim ataku, przeprowadzonym 30 grudnia ubiegłego roku, w Biełgorodzie zginęło 25 cywilów, a ponad 100 zostało rannych.
Rosja oskarża Ukrainę
Rosyjski MSZ oskarżył Kijów o wzmożenie "działań terrorystycznych" podczas wyborów prezydenckich w Rosji w celu przyciągnięcia większej pomocy i broni z Zachodu.
Jest oczywiste, że skorumpowany reżim w Kijowie zintensyfikował swoją działalność terrorystyczną w związku z trwającymi wyborami prezydenckimi w Rosji, aby zademonstrować swoją działalność swoim zachodnim menadżerom i błagać o jeszcze większą pomoc finansową i śmiercionośną broń – stwierdziło ministerstwo w oświadczeniu.
Szkoły i uczelnie w atakowanych przez siły ukraińskie przygranicznych powiatach zostały zamknięte we wtorek, kiedy gubernator Wiaczesław Gładkow ogłosił, że uczniowie będą uczestniczyć do piątku w "dniach samokształcenia". Taki stan rzeczy utrzyma się powiem jednak jeszcze jakiś czas.
Szkoły, uczelnie i centra handlowe w graniczącym z Ukrainą obwodzie Biełgorod pozostaną nadal zamknięte w poniedziałek i wtorek w związku ze wzrostem liczby ukraińskich ataków na tym terytorium - ogłosił w sobotę Gładkow.
Źródło: wp.pl, forsal.pl